[Kanapa]

Robert - czego nie można robić?
Jeździć dynamicznie i na długich trasach autem na gwarancji?
To chyba Andreas się popłacze ze śmiechu.
Ciekawe co by smart Polska powiedział na fakt uszkodzenia silnika w okresie gwarancji przy jego kurierskim typie jazdy?
Wałek, wałek i jeszcze raz wałek z tymi oponami - samochód sprzedany, wynik roczny zrobiony a klient niech się goni?
Szczerze - polecam pisemko do centrali w De z zapytaniem czy w ogóle w systemie jest odnotowana reklamacja ponieważ czekasz tyle a tyle czasu i niepokoisz się bezpieczeństwem swoim oraz swoich bliskich. Istnieje możliwość kolizji/wypadku wynikająca z ograniczonego postrzegania otoczenia wywołanego przez hałas. Szczególnie powrót ze smartimes w Szwajcarii obił się niekorzystnie na twoim urlopie który miał zregenerować siły do pracy zawodowej a musiałeś poruszać się w warunkach ewidentnie zagrażających zdrowiu twoim i twojej małżonki. Dodatkowo jako prowadzący firmę jesteś aktualnie narażony na dyskomfort jakim jest stres oraz znaczne zwiększenie zmęczenia powstającego w trakcie podróży służbowych co odbija się na wynikach finansowych twojego biznesu.
Jako użytkownik trzeciego już smarta i wierny klient marki jesteś zaskoczony brakiem profesjonalnej obsługi w postaci odpowiedzi i propozycji rozwiązania reklamacji przez tak długi okres czasu.
W związku z tym faktem i radami kolegów z forum zwrócisz się z pytaniem na innych forach w Europie "czy innym użytkownikom smartów montowanych w twojej specyfikacji przytrafiło się takie zdarzenie oraz jak postąpiły serwisy fabryczne w ich przypadkach".
W domyśle jeżeli było kilka/naście takich przypadków to kwalifikuje się to do zgłoszenia do odpowiedniej Unijnej instytucji.
Niestety w Niemczech nie ma ustawowego terminu na rozpatrzenie reklamacji ponieważ niemieckie produkty są tak doskonałe, że się nie psują.
Pisemka za potwierdzeniem odbioru dostarczone szefostwu w centrali zdecydowanie przyśpieszą działania niemieckich firm. Nikt nie lubi tego typu rozgłosu.
Sprawdzone z obu stron barykady .