[Jarro]

Bylem u skodziarzy, podeszli do problemu bardzo ambicjonalnie. Podniesli samochodzik, ale trudno im bylo przedostac sie przez plastikowe oslony pod spodem... ostatecznie znalezli dziurawy przewod (po stronie kierowcy, a nie po prawej jak pisal musashi), ale nie mieli na wymiane, wiec go przecieli, wsadzili obydwa konce w kawalek innej rurki i skrecili zaciskami... tyle ze w drodze powrotnej znow zapalilo sie 5 kropek:( sprobuje jeszcze odpowietrzyc uklad, stane na podjezdzie do garazu zeby przod byl wyzej i zobaczymy... jak sie nie uda, to chyba lawete bede musial wzywac zeby go zabrac do SC:(