Staruszek u spowiedzi:
- Prosze ksiedza, w czasie wojny ukrywalem Żyda u mnie w
piwnicy.
- To bardzo dobry uczynek, chwalebny!
- Ale prosze ksiedza, za kazdy dzien musial mi placic 100
dolarow.
- To zrozumiale, ryzykowales zyciem, to zaden grzech.
- Co za ulga - mowi staruszek, oddala sie na pare krokow, ale
po chwili wraca i niepewnie pyta:
- A moze powinienem mu powiedziec, ze wojna sie juz skonczyla?
------------------------------------------------------------------------
Wchodzi baba do dentysty... siada w fotelu... i rozkracza nogi.
Dentysta: Ależ proszę pani coś się pani pomyliło to jest gabinet dentystyczny, a nie ginekologiczny.
Baba: nic mi się nie pomyliło Pan żeś wczoraj mojemu staremu montował sztuczną szczękę.
To ją teraz pan wyjmij ....
- Prosze ksiedza, w czasie wojny ukrywalem Żyda u mnie w
piwnicy.
- To bardzo dobry uczynek, chwalebny!
- Ale prosze ksiedza, za kazdy dzien musial mi placic 100
dolarow.
- To zrozumiale, ryzykowales zyciem, to zaden grzech.
- Co za ulga - mowi staruszek, oddala sie na pare krokow, ale
po chwili wraca i niepewnie pyta:
- A moze powinienem mu powiedziec, ze wojna sie juz skonczyla?
------------------------------------------------------------------------
Wchodzi baba do dentysty... siada w fotelu... i rozkracza nogi.
Dentysta: Ależ proszę pani coś się pani pomyliło to jest gabinet dentystyczny, a nie ginekologiczny.
Baba: nic mi się nie pomyliło Pan żeś wczoraj mojemu staremu montował sztuczną szczękę.
To ją teraz pan wyjmij ....
Tak to jest jak się lata w konkretnej ekipie