Starsza kobieta udała się do koscioła, ale zapomniała różańca.
Kłopot duży, bo z pamięci nijak odmówić go nie może.
Tymczasem w ławce przed nia zasiadł stary, suchy i przygarbiony dziadek.
Przesuwajac dłoń po jego kręgosłupie, sprytna kobieta postanowiła wykorzystać jego wystajace kręgi jako paciorki........
Gdy już skończyła, dziadek odwrócił się i teatralnym szeptem powiedział:
-Teraz medalik ucałuj.
Kłopot duży, bo z pamięci nijak odmówić go nie może.
Tymczasem w ławce przed nia zasiadł stary, suchy i przygarbiony dziadek.
Przesuwajac dłoń po jego kręgosłupie, sprytna kobieta postanowiła wykorzystać jego wystajace kręgi jako paciorki........
Gdy już skończyła, dziadek odwrócił się i teatralnym szeptem powiedział:
-Teraz medalik ucałuj.