Sopot. Mandaryna właśnie zakończyła śpiewanie.
Publika szaleje: - jeszcze raz, jeszcze raz ,jeszcze raz!.. no dobra to zaśpiewała.
Skończyła a publika...jeszcze raz ..No i tak trzeci , czwarty piąty ...dziewiąty raz..
W końcu już zrezygnowana Mandaryna do publiczności.- kochani ale ja już nie mam siły śpiewać.
A publiczność...ku….wa śpiewaj aż się nauczysz.
Publika szaleje: - jeszcze raz, jeszcze raz ,jeszcze raz!.. no dobra to zaśpiewała.
Skończyła a publika...jeszcze raz ..No i tak trzeci , czwarty piąty ...dziewiąty raz..
W końcu już zrezygnowana Mandaryna do publiczności.- kochani ale ja już nie mam siły śpiewać.
A publiczność...ku….wa śpiewaj aż się nauczysz.