Mąż z żoną jędzą obiad w wykwintnej restauracji, kiedy nagle do ich
Stolika podchodzi oszałamiająco piękna, młoda dziewczyna, całuje faceta
w usta, mówi, ze zobaczą się później i wychodzi. Żona patrzy na męża z wściekłością:
- Kto to był?!
- Moja kochanka - odpowiada mąż.
- Wystarczy! Chce rozwodu!
- Dobrze - odpowiada mąż - ale zauważ, ze po rozwodzie nie będzie już wycieczek do Paryża na zakupy, nie będzie wakacji na Karaibach, nie będzie mercedesa w garażu i nie będzie weekendów na jachcie. Ale oczywiście możesz zrobić jak zechcesz. W tym momencie żona zauważa ich wspólnego znajomego wchodzącego do restauracji z młodą, ładną dziewczyna:
- Kim jest ta dziewczyna obok Karola?
- To jego kochanka - informuje ja mąż.
- Nasza jest sympatyczniejsza...
Stolika podchodzi oszałamiająco piękna, młoda dziewczyna, całuje faceta
w usta, mówi, ze zobaczą się później i wychodzi. Żona patrzy na męża z wściekłością:
- Kto to był?!
- Moja kochanka - odpowiada mąż.
- Wystarczy! Chce rozwodu!
- Dobrze - odpowiada mąż - ale zauważ, ze po rozwodzie nie będzie już wycieczek do Paryża na zakupy, nie będzie wakacji na Karaibach, nie będzie mercedesa w garażu i nie będzie weekendów na jachcie. Ale oczywiście możesz zrobić jak zechcesz. W tym momencie żona zauważa ich wspólnego znajomego wchodzącego do restauracji z młodą, ładną dziewczyna:
- Kim jest ta dziewczyna obok Karola?
- To jego kochanka - informuje ja mąż.
- Nasza jest sympatyczniejsza...