Objaw ten można również likwidować, poprzez włączenie w szereg diody prostowniczej.
Generalnie wlutowanie diody przed żaróweczkami LEDowymi zabezpiecza je przed ew. "przepięciami", tzn. zmniejsza napięcie na żaróweczce, tak że w sumie nie świeci widocznie słabiej, ale powoduje to wolniejsze zużycie diody.
O ile żaróweczki od oświetlenia kabiny raczej rzadko i krótko palą się przy włączonym silniku, to metoda z diodą polecana jest w odniesieniu do żaróweczek np. oświetlenia tablicy rejestracyjnej i tym, u których padały żaróweczki LEDowe (np. po jakimś czasie świeciły jak stroboskop).
Generalnie wlutowanie diody przed żaróweczkami LEDowymi zabezpiecza je przed ew. "przepięciami", tzn. zmniejsza napięcie na żaróweczce, tak że w sumie nie świeci widocznie słabiej, ale powoduje to wolniejsze zużycie diody.
O ile żaróweczki od oświetlenia kabiny raczej rzadko i krótko palą się przy włączonym silniku, to metoda z diodą polecana jest w odniesieniu do żaróweczek np. oświetlenia tablicy rejestracyjnej i tym, u których padały żaróweczki LEDowe (np. po jakimś czasie świeciły jak stroboskop).
"Cytrynka" FT 2011, 1.0 był mhd jest Brabus