Życie.
Wczoraj małżonka samodzielnie pozyskała na umowę próbną internet mobilny 4G od Playa - można?
Można, łatwo i przyjemnie próbujemy ten wynalazek i jest nawet w miarę. Transfer około 4 Mb/s tylko ping koło 300 więc od biedy ujdzie.
Dzisiaj przyszła ekipa od UPC i nie znaleźliśmy sygnału w gniazdku .
Chłopaki wyjaśnili co trzeba zrobić itd i sobie poszli.
Ja wyciągam pliki projektowe od developera i szukam co jest nie tegos. Jakieś takie mam zboczenie że lubię mieć dokumentację na wszystko. Nie na wszystkich oczywiście.
Czytam te schematy i coś nie pasuje. Na ścianie gdzie teoretycznie powinno być gniazdo gniazda niet.
Zostaje wizja lokalna więc biorę młodego do zespołu żeby sąsiedzi takiej załodze G drzwi otworzyli - starym dziadkom strach teraz otwierać..
Sąsiadka zlustrowała drużynę poszukiwawczą i nawet wpuściła za próg.
Hurra znaleźliśmy gniazdko!
U nas jest po przeciwnej stronie ściany ale przecież sam tak kazałem przełożyć - starość nie radość.
Telefon do ekipy że mam, mam zgubę. Chłopaki mówią że za późno i takie tam.
Jakie późno? Przecież dogadamy się.
Wpadli więc jeszcze raz - sygnał jest tylko przewody troszkę za krótkie i trzeba kuć.
Bendziem kuć w poniedziałek i wykujemy na chwałę interneta te 20 cm.
A i przyszedł właśnie SMS od jaśnie pani oranginy, że podobno jej wychodzi że wszystko u mnie gra na 102.
Już nie będę się dzisiaj znęcał na nad nimi bidulkami.
Modemik leży w reklamóweczce w samochodzie i czeka na ich sygnał że można go będzie łaskawie zwrócić w ząbkach do odpowiedniego punktu.
Mam dla nich radę - taką malutką.
Jak komuś coś znowu zgubią to jaki problem dać poszkodowanemu na czas awarii testowo dostęp przez 3G czy 4G?
Nikt by się nie rzucał bo coś tam ma i jako tako działa ale DZIAŁA.
Ale na to to chyba sami nie wpadną.
Wczoraj małżonka samodzielnie pozyskała na umowę próbną internet mobilny 4G od Playa - można?
Można, łatwo i przyjemnie próbujemy ten wynalazek i jest nawet w miarę. Transfer około 4 Mb/s tylko ping koło 300 więc od biedy ujdzie.
Dzisiaj przyszła ekipa od UPC i nie znaleźliśmy sygnału w gniazdku .
Chłopaki wyjaśnili co trzeba zrobić itd i sobie poszli.
Ja wyciągam pliki projektowe od developera i szukam co jest nie tegos. Jakieś takie mam zboczenie że lubię mieć dokumentację na wszystko. Nie na wszystkich oczywiście.
Czytam te schematy i coś nie pasuje. Na ścianie gdzie teoretycznie powinno być gniazdo gniazda niet.
Zostaje wizja lokalna więc biorę młodego do zespołu żeby sąsiedzi takiej załodze G drzwi otworzyli - starym dziadkom strach teraz otwierać..
Sąsiadka zlustrowała drużynę poszukiwawczą i nawet wpuściła za próg.
Hurra znaleźliśmy gniazdko!
U nas jest po przeciwnej stronie ściany ale przecież sam tak kazałem przełożyć - starość nie radość.
Telefon do ekipy że mam, mam zgubę. Chłopaki mówią że za późno i takie tam.
Jakie późno? Przecież dogadamy się.
Wpadli więc jeszcze raz - sygnał jest tylko przewody troszkę za krótkie i trzeba kuć.
Bendziem kuć w poniedziałek i wykujemy na chwałę interneta te 20 cm.
A i przyszedł właśnie SMS od jaśnie pani oranginy, że podobno jej wychodzi że wszystko u mnie gra na 102.
Już nie będę się dzisiaj znęcał na nad nimi bidulkami.
Modemik leży w reklamóweczce w samochodzie i czeka na ich sygnał że można go będzie łaskawie zwrócić w ząbkach do odpowiedniego punktu.
Mam dla nich radę - taką malutką.
Jak komuś coś znowu zgubią to jaki problem dać poszkodowanemu na czas awarii testowo dostęp przez 3G czy 4G?
Nikt by się nie rzucał bo coś tam ma i jako tako działa ale DZIAŁA.
Ale na to to chyba sami nie wpadną.
Forfour 2005r i 451 LET, ex 450 0,6/454 1,5
Ktoś musi tu być marudą więc obowiązuje http://smartklub.pl/t-regulamin-portalu-...4#pid58904
Ktoś musi tu być marudą więc obowiązuje http://smartklub.pl/t-regulamin-portalu-...4#pid58904