Taki zaczepiacz wizualny.
Niestety znowu 3 kreski. Próba odpalenia auta zaraz po wyłączeniu silnika kończy się krótkim startem rozrusznika i auto jakby na pół sekundy odpala i gaśnie. Wyłączam zapłon i po kilku sekundach kolejna próba, auto odpala i można jechać.
Po pojawieniu się 3 kresek wajchę od biegów ustawiam na N i wyłączam zapłon, ponowna próba odpalenia i N miga, silnik odpala na pół sekundy i gaśnie, póki N miga nie da rady odpalić. Tak zauważyłem bo jakoś wcześniej na to uwagi nie zwracałem. 3 kreski złapały mnie na światłach, auto stało spokojnie, silnik pracował równo, wrzucona jedynka.
Czeka mnie grubsza zabawa, chyba wyjmę i sprawdzę silniczek zmiany biegów, przełącznik położenia biegów i acutator. Inaczej będę się z tym męczył, aż kiedyś utknę i nie pojadę dalej. Przy okazji zobaczę czy łapa sprzęgła jest ok. Innych pomysłów póki co brak.
Wypatroszę wszystkie kostki i obejrzę czy nie ma w nich syfu.
Niestety znowu 3 kreski. Próba odpalenia auta zaraz po wyłączeniu silnika kończy się krótkim startem rozrusznika i auto jakby na pół sekundy odpala i gaśnie. Wyłączam zapłon i po kilku sekundach kolejna próba, auto odpala i można jechać.
Po pojawieniu się 3 kresek wajchę od biegów ustawiam na N i wyłączam zapłon, ponowna próba odpalenia i N miga, silnik odpala na pół sekundy i gaśnie, póki N miga nie da rady odpalić. Tak zauważyłem bo jakoś wcześniej na to uwagi nie zwracałem. 3 kreski złapały mnie na światłach, auto stało spokojnie, silnik pracował równo, wrzucona jedynka.
Czeka mnie grubsza zabawa, chyba wyjmę i sprawdzę silniczek zmiany biegów, przełącznik położenia biegów i acutator. Inaczej będę się z tym męczył, aż kiedyś utknę i nie pojadę dalej. Przy okazji zobaczę czy łapa sprzęgła jest ok. Innych pomysłów póki co brak.
Wypatroszę wszystkie kostki i obejrzę czy nie ma w nich syfu.
Star diagnoza trójmiasto.