Witam ponownie, jest niewymownie.
Nastukałem niemal 10.000 km od wymiany bloku silnika. Nabiłem około 245.000km przy okazji.
Od 2 tygodni, może dłużej zauważyłem że auto zaczyna płynąć niczym Cadilac Myślę sobie że coś się dzieje.... Ciarki mnie przeszły bo już raz środkową poduchę urwałem. Sytuacja się nasiliła więc postanowiłem zobaczyć co się dzieje. Latarka i się gapię w każdą dziurę. Merdam tyłem auta i silnik się zachowuje jakby nie był przykręcony
Zbladłem nieco, wlazłem pod auto i sprawdzam śruby poduszek, poduszki i nic nie widzę. Qrde, no coś musi być nie teges. Świecę od góry na środkową poduszkę i niby git. No ale jak zacząłem autem merdać to się okazało że odkręciła się od mocowania na ramie. Przy wymienia silnika też te śruby były luźne i je fest dokręciłem. Niestety korpus poduszki jest z amelinium i zapewne przez to się to luzuje. Klej do gwintów chyba nie załatwi sprawy, może dłuższe śruby i skontrować to nakrętkami- choć nie wiem czy fizycznie dam radę się tam ogarnąć. Może są poduszki ze stalową obejmą?
Druga kwestia to taka że pierwsze odpalenie o poranku chwile zajmuje, kręci nieco dłużej i zapala. Na starym silniku trach i zapalał. Jak wykonam jazdę to zapala na dotyk. Myślę o wymianie pompy wysokiego ciśnienia bo jest cała zapocona dieslem, nie pamiętam czy to moja pompa czy przełożona razem z blokiem.
Świece chyba też zostawiłem te co w bloku były, kontrolka szybko gaśnie, oporności są ok i kompresja.
Na koniec drobiazg- rurka powrotu oleju z turbiny też jest zasmarkana olejem, jakby nie trzymała uszczelka przy turbo, ale to drobiazg. Rurkę dałem używaną ale w ekstra stanie.
Ostatnio pojawił się na FB kolega co pokazał ciekawy komputer pokładowy, zapragnąłem go mieć więc zakupiłem i czekam na przesyłkę. Do styczna dotrze, tak mówią systemy EBAY.
Z nowości to postanowiłem jednak zamontować kamerkę cofania- tak zupełnie dla jaj, choć raz czy dwa by się przydała bo bym kolesia trzepnął
To tyle na dziś, rano zabieram się za tą poduchę, dostałem poliuretanową to może ją założę.
Nastukałem niemal 10.000 km od wymiany bloku silnika. Nabiłem około 245.000km przy okazji.
Od 2 tygodni, może dłużej zauważyłem że auto zaczyna płynąć niczym Cadilac Myślę sobie że coś się dzieje.... Ciarki mnie przeszły bo już raz środkową poduchę urwałem. Sytuacja się nasiliła więc postanowiłem zobaczyć co się dzieje. Latarka i się gapię w każdą dziurę. Merdam tyłem auta i silnik się zachowuje jakby nie był przykręcony
Zbladłem nieco, wlazłem pod auto i sprawdzam śruby poduszek, poduszki i nic nie widzę. Qrde, no coś musi być nie teges. Świecę od góry na środkową poduszkę i niby git. No ale jak zacząłem autem merdać to się okazało że odkręciła się od mocowania na ramie. Przy wymienia silnika też te śruby były luźne i je fest dokręciłem. Niestety korpus poduszki jest z amelinium i zapewne przez to się to luzuje. Klej do gwintów chyba nie załatwi sprawy, może dłuższe śruby i skontrować to nakrętkami- choć nie wiem czy fizycznie dam radę się tam ogarnąć. Może są poduszki ze stalową obejmą?
Druga kwestia to taka że pierwsze odpalenie o poranku chwile zajmuje, kręci nieco dłużej i zapala. Na starym silniku trach i zapalał. Jak wykonam jazdę to zapala na dotyk. Myślę o wymianie pompy wysokiego ciśnienia bo jest cała zapocona dieslem, nie pamiętam czy to moja pompa czy przełożona razem z blokiem.
Świece chyba też zostawiłem te co w bloku były, kontrolka szybko gaśnie, oporności są ok i kompresja.
Na koniec drobiazg- rurka powrotu oleju z turbiny też jest zasmarkana olejem, jakby nie trzymała uszczelka przy turbo, ale to drobiazg. Rurkę dałem używaną ale w ekstra stanie.
Ostatnio pojawił się na FB kolega co pokazał ciekawy komputer pokładowy, zapragnąłem go mieć więc zakupiłem i czekam na przesyłkę. Do styczna dotrze, tak mówią systemy EBAY.
Z nowości to postanowiłem jednak zamontować kamerkę cofania- tak zupełnie dla jaj, choć raz czy dwa by się przydała bo bym kolesia trzepnął
To tyle na dziś, rano zabieram się za tą poduchę, dostałem poliuretanową to może ją założę.
Star diagnoza trójmiasto.