światełka zdemontowane i obejrzane.
To które nawaliło miało już skorodowaną obudowę. Na 5 lampek tylko 2 wyglądały dobrze. Jedna skorodowana średnio, a dwie kolejne dopiero zaczynają. Ostatnie dwie wyglądają ok.
Druga strona wygląda dużo gorzej, bo bardziej skorodowana ale działa prawidłowo
z jednej lampki już odpada farba, druga też jest mocno skorodowana, a pozostałe trzy w fazie początkowej
Wniosek jest taki, że LedayFlex-y to drogie badziewie i nie jest warte tych pieniędzy.
Zostaję przy zestawie fabrycznym bez dziennych
To które nawaliło miało już skorodowaną obudowę. Na 5 lampek tylko 2 wyglądały dobrze. Jedna skorodowana średnio, a dwie kolejne dopiero zaczynają. Ostatnie dwie wyglądają ok.
Druga strona wygląda dużo gorzej, bo bardziej skorodowana ale działa prawidłowo
z jednej lampki już odpada farba, druga też jest mocno skorodowana, a pozostałe trzy w fazie początkowej
Wniosek jest taki, że LedayFlex-y to drogie badziewie i nie jest warte tych pieniędzy.
Zostaję przy zestawie fabrycznym bez dziennych