Marta, lemoniada to lemoniada, po polskiemu ma być, a nie jakiś welcome drink. Przyjeżdżasz, wyobrażasz sobie tropiki, rajskie plaże, a tu woda z sokiem malinowym, albo tymbark jabłko-mięta
mówi mi wewnętrzny głos.. że tu nie chodzi o siłę, nie chodzi o moc...