Autko strzeliło focha. Stało prawie 2 m-ce Najpierw nie mogłem wyjechać z garażu bo ręczny się przyspawał potem Błąd PO238 czujnik ciśnienia doładowania. Pompowało do 2 barów wskaźnik turbo mrugał na czerwono ale rwał do przodu jak wściekły, oczywiście potem wpadał w tryb awaryjny. Więcej czasu zabrało mi rozbieranie tylu niż cała naprawa, aby dostać się do cięgna turbiny by je rozruszać i już, jest po kłopocie. Dobrze jest mieć jednak wskaźnik doładowania, teraz składam puzzle i kojarzę dlaczego kilka razy skakało ciśnienie doładowania. Raz miałem 1,5 a czasami 1,3. Skoro tyłek zdjęty to alternator i pasek będzie wymieniony na nowy bo zimą łożyska popiskiwały. I tyle latamy dalej. A lusterko.... w garażu z pułki spadł mi na nie jakiś karton z gratami w stylu to sie jeszcze przyda.... i pękło w podstawie to chwyciłem i ułamałem. Jest okazja do zrobienia diody asystenta pasa ruchu w lusterku, bo inaczej bym sie sam nie zmobilizował. Założyłem rownież dystanse pod halogeny i juz jest tak jak powinno.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk