witajcie po dlugiej przerwie i paru przygodach...
Smart mechanicznie miewa sie dobrze, po zrobieniu prawie 43 000 km wszystko było by ok gdyby nie czynnik ludzki w postaci zazdrosników, wandali itp..
w ostatnim czasie prześladuje mnie jakies dziwne fatum..
2 krotnie przekłute opony z tylu letnie.. skradziona przednia felga, obsmarowany smart jajkiem przek kliniką w Poznaniu..
ostatnio nawet ktoś się połasił i w Gw pod jedną pizzerią pobawił się czymś ostrym i porysował mi obydwa boki..
smart wyglada smutny.. ja juz nie mam siły na to.. do tego 3 dni temu wjechałem w dziure i pekła mi tylna felga Riala... jestem załamany.. do tego myślałem by przesiaśc sie do 451 cabrio.. poradzcie jak w miare tanio naprawić te uszkodzenia - porysowania ? Nie wiem czy cosś robic czy po prostu zostawić i przyszłemu nabywcy dać na to rabat by sam kombinował.. :(
Smart mechanicznie miewa sie dobrze, po zrobieniu prawie 43 000 km wszystko było by ok gdyby nie czynnik ludzki w postaci zazdrosników, wandali itp..
w ostatnim czasie prześladuje mnie jakies dziwne fatum..
2 krotnie przekłute opony z tylu letnie.. skradziona przednia felga, obsmarowany smart jajkiem przek kliniką w Poznaniu..
ostatnio nawet ktoś się połasił i w Gw pod jedną pizzerią pobawił się czymś ostrym i porysował mi obydwa boki..
smart wyglada smutny.. ja juz nie mam siły na to.. do tego 3 dni temu wjechałem w dziure i pekła mi tylna felga Riala... jestem załamany.. do tego myślałem by przesiaśc sie do 451 cabrio.. poradzcie jak w miare tanio naprawić te uszkodzenia - porysowania ? Nie wiem czy cosś robic czy po prostu zostawić i przyszłemu nabywcy dać na to rabat by sam kombinował.. :(