Z tego co mi się wydaje, przed przeróbką elektrozwór miał za zadanie zmniejszenie obiegu w początkowej fazie pracy silnika, żeby szybciej osiągnął właściwą temperaturę swojej pracy, ale zahaczając nagrzewnicę. Później dopiero włączany był większy obieg ale z wyłączeniem dużego obiegu (przez chłodnicę). Stąd bardziej gorące powietrze mogło lecieć w nawiewach - ale nie na początku tylko dopiero po jakimś czasie, jak przejechałeś parę km. Teraz elektrozawór jest odcięty, a co za tym idzie nie ma już tego średniego obiegu - jest tylko mały i duży, który niestety może nie dawać takiej wysokiej temperatury jak wcześniej i trzeba będzie o 1 lub 2 oczka wyżej ustawić temperaturę na "klimatroniku".
Jeżeli nie Jesteś pewien czy wszystko działa jak należy, prościej będzie podłączyć się do kompa i sprawdzić jaką temperaturę osiąga płyn w stanie normalnej pracy i przy jakiej temperaturze płynu włącza duży obieg. Poza tym włączona klima też swoje wniesie do "ciepłoty" powietrza z nawiewu. Podsumowując, konstrukcyjnie było pomyślane dobrze, ale zaczęły padać elektrozawory i pojawił się problem, którego trzeba było jakoś rozwiązać - i chyba tylko takie rozwiązanie znaleźli
Jeżeli nie Jesteś pewien czy wszystko działa jak należy, prościej będzie podłączyć się do kompa i sprawdzić jaką temperaturę osiąga płyn w stanie normalnej pracy i przy jakiej temperaturze płynu włącza duży obieg. Poza tym włączona klima też swoje wniesie do "ciepłoty" powietrza z nawiewu. Podsumowując, konstrukcyjnie było pomyślane dobrze, ale zaczęły padać elektrozawory i pojawił się problem, którego trzeba było jakoś rozwiązać - i chyba tylko takie rozwiązanie znaleźli
RS concept (RS chip + EL-TEC + MAKSOR ULTRA)