Jadąc Twingo nie odczułem zbytnich różnic, miałem wrażenie, że był nieco bardziej miękki, może dlatego, że oba smarty były w wersjach edition#1 mających pakiet sportowy z obniżonym o 1cm zawieszeniem. Fiat 500 był mniej stabilny przy większych prędkościach (przez większość trasy jechaliśmy z prędkościami rzędu 130/140) i w mniejszym stopniu izolował znajdujących się wewnątrz od otoczenia. VW Up prowadził się nieco mniej pewnie, miałem wrażenie, że prowadzę o wiele wyższy od reszty samochód. Układ kierowniczy jest specyficzny, bo baardzo lekki, przez co nie mamy z nim niemalże żadnego wyczucia drogi, przy prędkościach autostradowych mogłem spokojnie poruszać kierownicą za pomocą małego palca, jak by przednie koła były w powietrzu. W Forfour system direct steer działał wyśmienicie. Tak, jak wcześniej wspomniałem, jeśli będziecie chcieli Forfoura i będziecie zamierzali wykorzystywać jego właściwości bagażowe albo ''wypuszczać'' się w trasy, nie polecam 60-konnego wariantu, jeździłem 70-konnym, który miał lekką zadyszkę, ale w sumie był ok
wojciech.krol@bmg.smartcars.pl