Robota zakończona, zostały tylko maskownice do zmodyfikowania, głośniki: helix b 52c.2 (średnio/nisko tonowe +tweety), pomyślałem że dodam swoje 2 grosze, może komuś się przyda.
1. demontaż radia i drzwi: raczej bezproblemowy, jeśli nie macie zamiaru wygłuszać całych drzwi, to wystarczy w drzwiach zdjąć klamkę i karoserię (bez tapicerki) wysuwa się ona od strony zawiasów dołem, jest to gdziesz na you tube. Nie wiem jednak jak to zrobić, żeby nie trzeć blachą o blachę i trochę porysowałem drzwi przy zawiasach.
2. Okablowanie: górna kostka w radiu odpowiada za głośniki, kupujemy za 5-10 zł nową kostkę 8 pinową , następnie łączymy kable, moim przypadku kabel to 1,5mm^2 i wydaję mi się, że większy nikomu się nie przyda w 13cm głośniku . Opis który kabel odpowiada za przód/tył/prawo/lewo/+/- znajduje się na forum gdzieś w temacie o radiach. Przeciągamy kabel od radia: drucik, kabel, stary patent, od strony kierowcy możemy zdjąć pokrywę od bezpieczników pod kierownicą i tam górą nad pedałami przeciągnąć kabel, pamiętając o opaskach zaciskowych, żeby nie latał. Od strony pasażera kabel przeciągamy przez plastikowy panel tuż przy radiu na dole. Nie udało mi się go odkręcić, prawdopodobnie gwint w śrubie zjadła mi ruda, więc po prostu przeciągnąłem drut i kabel wychodzi pod nogami pasażera, gdzie dalej wystarczy już tylko przełożyć kabel, bo miejsca jest sporo.
Kolejnym krokiem będzie wyciągnięcie gumowych "izolacji na kable" w drzwiach pod zawiasami. Wypychamy je od środa na zew, następnie przekładamy kable do drzwi i podłączamy do zwrotnicy. zwrotnicę przymocowałem na 2 krzyżujących się sztywnych kablach (inaczej nie wiem jak to nazwać, może potem wrzucę zdjęcie), warto sprawdzić przed przymocowaniem czy zwrotnica nie koliduje z szybą po otwarciu. Potem od zwrotnicy przeciągamy kable do głośnika dolnego i górnego przy lusterku.
3.Wyciszenia: Podszedłem do tego tematu dość luźno, wydaję mi się, że przy takiej mocy i fabrycznie wygłuszonych drzwiach nie ma potrzeby bawienie się w specjalne maty i oklejanie całości. stwierdziłem jednak, że spróbuję okleić chociaż komorę od głośnika średnio/nisko tonowego, żeby wydobyć więcej basu. Użyłem do tego taśmy dekarskiej, dość tanie, odporne na wilgoć, samoprzylepne, dobrze tłumi, wydaję mi się dość dobrą opcją, jeśli nie mamy zamiaru oklejać dużych powierzchni.
4. montaż głośników: W moim przypadku nic nie pasowało, mimo tej samej wielkości, głośnik nie wchodził w otwory, a tweet nie mieścił się. Sprawę rozwiązałem tak, że w tweecie przeciągnąłem trytkę przez plastikowe elementy, które trzymały fabryczny tweeter i zapiąłem swój głośnik i wydaje mi się, że sprawdzi się to w większości przypadków, o ile nie macie jakiegoś grubego tweetera, szybko sprawnie, bez klejenia, wycinania. Mój był np dość spory, ale okazało się, że znajduje się w ozdobnej osłonce, którą można było rozebrać, jak patrzyłem w internecie to często są one tak robione, także warto dobrze się temu przyjrzeć, bo można zyskać sporo oszczędności na miejscu.
Średnio/nisko tonowy, tutaj najwięcej zabawy: na początek tapeciakiem wyciąłem szczeliny na górne "wąsy" głośnika, oraz otwór w tylnym plastiku, ponieważ mój głośnik posiadał magnes dużo większy od fabrycznego. Po takim zabiegu, jeśli macie 13 cm głośnik, nie ma opcji, żeby nie weszło, bo średnica głośnika odpowiada otworowi. Potem wiadomo, wywiercić małym wiertłem otwory na śruby i wkręcić.
KONIEC
1. demontaż radia i drzwi: raczej bezproblemowy, jeśli nie macie zamiaru wygłuszać całych drzwi, to wystarczy w drzwiach zdjąć klamkę i karoserię (bez tapicerki) wysuwa się ona od strony zawiasów dołem, jest to gdziesz na you tube. Nie wiem jednak jak to zrobić, żeby nie trzeć blachą o blachę i trochę porysowałem drzwi przy zawiasach.
2. Okablowanie: górna kostka w radiu odpowiada za głośniki, kupujemy za 5-10 zł nową kostkę 8 pinową , następnie łączymy kable, moim przypadku kabel to 1,5mm^2 i wydaję mi się, że większy nikomu się nie przyda w 13cm głośniku . Opis który kabel odpowiada za przód/tył/prawo/lewo/+/- znajduje się na forum gdzieś w temacie o radiach. Przeciągamy kabel od radia: drucik, kabel, stary patent, od strony kierowcy możemy zdjąć pokrywę od bezpieczników pod kierownicą i tam górą nad pedałami przeciągnąć kabel, pamiętając o opaskach zaciskowych, żeby nie latał. Od strony pasażera kabel przeciągamy przez plastikowy panel tuż przy radiu na dole. Nie udało mi się go odkręcić, prawdopodobnie gwint w śrubie zjadła mi ruda, więc po prostu przeciągnąłem drut i kabel wychodzi pod nogami pasażera, gdzie dalej wystarczy już tylko przełożyć kabel, bo miejsca jest sporo.
Kolejnym krokiem będzie wyciągnięcie gumowych "izolacji na kable" w drzwiach pod zawiasami. Wypychamy je od środa na zew, następnie przekładamy kable do drzwi i podłączamy do zwrotnicy. zwrotnicę przymocowałem na 2 krzyżujących się sztywnych kablach (inaczej nie wiem jak to nazwać, może potem wrzucę zdjęcie), warto sprawdzić przed przymocowaniem czy zwrotnica nie koliduje z szybą po otwarciu. Potem od zwrotnicy przeciągamy kable do głośnika dolnego i górnego przy lusterku.
3.Wyciszenia: Podszedłem do tego tematu dość luźno, wydaję mi się, że przy takiej mocy i fabrycznie wygłuszonych drzwiach nie ma potrzeby bawienie się w specjalne maty i oklejanie całości. stwierdziłem jednak, że spróbuję okleić chociaż komorę od głośnika średnio/nisko tonowego, żeby wydobyć więcej basu. Użyłem do tego taśmy dekarskiej, dość tanie, odporne na wilgoć, samoprzylepne, dobrze tłumi, wydaję mi się dość dobrą opcją, jeśli nie mamy zamiaru oklejać dużych powierzchni.
4. montaż głośników: W moim przypadku nic nie pasowało, mimo tej samej wielkości, głośnik nie wchodził w otwory, a tweet nie mieścił się. Sprawę rozwiązałem tak, że w tweecie przeciągnąłem trytkę przez plastikowe elementy, które trzymały fabryczny tweeter i zapiąłem swój głośnik i wydaje mi się, że sprawdzi się to w większości przypadków, o ile nie macie jakiegoś grubego tweetera, szybko sprawnie, bez klejenia, wycinania. Mój był np dość spory, ale okazało się, że znajduje się w ozdobnej osłonce, którą można było rozebrać, jak patrzyłem w internecie to często są one tak robione, także warto dobrze się temu przyjrzeć, bo można zyskać sporo oszczędności na miejscu.
Średnio/nisko tonowy, tutaj najwięcej zabawy: na początek tapeciakiem wyciąłem szczeliny na górne "wąsy" głośnika, oraz otwór w tylnym plastiku, ponieważ mój głośnik posiadał magnes dużo większy od fabrycznego. Po takim zabiegu, jeśli macie 13 cm głośnik, nie ma opcji, żeby nie weszło, bo średnica głośnika odpowiada otworowi. Potem wiadomo, wywiercić małym wiertłem otwory na śruby i wkręcić.
KONIEC