Bardzo dziekuje za odpowiedzi.
Pozwole sobie zadac dwa pytania uzupelniajace:
1. Poniewaz przebywam czasowo w W-wie - czy jest jakis normalny serwis Smarta, ktory polecilibyscie? Podjechalem do Mercedesa w Wawrze i powiedzieli mi taka cene za podstawowa diagnostyke z samym komputerem, ze lekko sie zachwialem. Mniej-wiecej 5% tego co zaplacilem za cale autko...
2. Czy takie cos nie uszkodzi automatycznej skrzyni : jesli potrzebuje zahamowac (z predkosci miejskiej ca. 50km/h), czy moge w czasie jazdy docisnac hamulec i wrzucic neutral (N)? Tak jak ze skrzynia reczna wrzucam na luz. Gdyby cos takiego bylo mozliwe, nie odczuwalbym szarpania przy hamowaniu na kazdych swiatlach. Ze skrzynia reczna moge spokojnie wytracic ostatki predkosci na luzie. Przy ciaglym dociskaniu hamulca (nawet lekkim) w trybie automatu, mam mega blok na koncu hamowania. Takie szarpniecie od ktorego zoladek podchodzi do gardla. Nie przesadzam.
Pozdrowienia,
Wojtek
Pozwole sobie zadac dwa pytania uzupelniajace:
1. Poniewaz przebywam czasowo w W-wie - czy jest jakis normalny serwis Smarta, ktory polecilibyscie? Podjechalem do Mercedesa w Wawrze i powiedzieli mi taka cene za podstawowa diagnostyke z samym komputerem, ze lekko sie zachwialem. Mniej-wiecej 5% tego co zaplacilem za cale autko...
2. Czy takie cos nie uszkodzi automatycznej skrzyni : jesli potrzebuje zahamowac (z predkosci miejskiej ca. 50km/h), czy moge w czasie jazdy docisnac hamulec i wrzucic neutral (N)? Tak jak ze skrzynia reczna wrzucam na luz. Gdyby cos takiego bylo mozliwe, nie odczuwalbym szarpania przy hamowaniu na kazdych swiatlach. Ze skrzynia reczna moge spokojnie wytracic ostatki predkosci na luzie. Przy ciaglym dociskaniu hamulca (nawet lekkim) w trybie automatu, mam mega blok na koncu hamowania. Takie szarpniecie od ktorego zoladek podchodzi do gardla. Nie przesadzam.
Pozdrowienia,
Wojtek