poszedłem na łatwiznę, kupiłem opryskiwacz do roślin i zapakowałem do niego płyn własnej roboty do mycia silników.. wypsikałem właśnie ten krzyżak i wszystkie części zawieszenia związane ze skręcaniem itp..
po jakiś 10 minutach zmyłem wszystko pod ciśnieniem wodą, następnie pojechałem do garażu, i juz kierownica zaczęła chodzić lepiej, po około 5 km będąc już pod garażem zaaplikowałem wd40 od strony kierowcy gdyż tam jest lepiej się dostać do krzyżaka, po kilku minutach wróciłem pod blok, kierownica zachowuję się już normalnie, bardzo ładnie odbija powiedziałbym, że nawet lepiej niż wcześniej obwd-crash Leci wielki plus za poradę z krzyżakiem bez tego bym pewnie pojechał jutro w trasę i zamartwiał się o smarciaka
może samo posmarowanie i czyszczenie to półśrodek ale jak pomoże to temat zostawię, jak nie to rozbiorę przód
po jakiś 10 minutach zmyłem wszystko pod ciśnieniem wodą, następnie pojechałem do garażu, i juz kierownica zaczęła chodzić lepiej, po około 5 km będąc już pod garażem zaaplikowałem wd40 od strony kierowcy gdyż tam jest lepiej się dostać do krzyżaka, po kilku minutach wróciłem pod blok, kierownica zachowuję się już normalnie, bardzo ładnie odbija powiedziałbym, że nawet lepiej niż wcześniej obwd-crash Leci wielki plus za poradę z krzyżakiem bez tego bym pewnie pojechał jutro w trasę i zamartwiał się o smarciaka
może samo posmarowanie i czyszczenie to półśrodek ale jak pomoże to temat zostawię, jak nie to rozbiorę przód