Posłuchajcie nie ma co bić piany.
Każdy orze jak może, jak chce albo jak lubi.
Wydaje się, że ta zabawa do najbezpieczniejszych nie należała ale skoro rodzic mówi, że to kontrolował to przyjmijmy to za pewnik. Dobrze, że się nic nie stało i może następnym razem będzie jeszcze bardziej ostrożniejszy.
Z drugiej zaś strony sam pamiętam jak się garnąłem do samochodów i w podobnym wieku próbowałem swoich sił za kółkiem na kolanach wuja, który miał nową skode favorit.
Oczywiście trzeba mieć dużo wyobraźni i ostrożności, żeby później nie płakać.
Proponuje ostudzić emocje, przeprosić się za emocjonalne wypowiedzi i iść dalej.
Szkoda tracić zdrowia.
Każdy orze jak może, jak chce albo jak lubi.
Wydaje się, że ta zabawa do najbezpieczniejszych nie należała ale skoro rodzic mówi, że to kontrolował to przyjmijmy to za pewnik. Dobrze, że się nic nie stało i może następnym razem będzie jeszcze bardziej ostrożniejszy.
Z drugiej zaś strony sam pamiętam jak się garnąłem do samochodów i w podobnym wieku próbowałem swoich sił za kółkiem na kolanach wuja, który miał nową skode favorit.
Oczywiście trzeba mieć dużo wyobraźni i ostrożności, żeby później nie płakać.
Proponuje ostudzić emocje, przeprosić się za emocjonalne wypowiedzi i iść dalej.
Szkoda tracić zdrowia.
życie jest po to, żeby spełniać swoje marzenia