Najpierw jechałem normalnie , silnik rozgrzałem , przejechałem normalnie 20km (delikatnie)aż podpuścił mnie gościu subaru forester-em no i oczywiście wyścig. Rozpędziłem się do 180km/h , dojechałem do miejsca docelowego , schłodziłem silnik dobre 2minuty. Po 3 godzinach odpalił normalnie , jechałem delikatnie ale po 500metrach wywaliło check-a i czuć jak auto się dławi i jedzie na 2 cylindrach. Dzisiaj sprawdziliśmy wszystko:
-Olej ok ( nie rzyga korkiem itp)
-płyn chłodnicy okej
-przewody zapłonowe okej
-cewki okej
ale świece niestety nie wyglądały najlepiej a szczególnie jedna z nich Teraz nie wiem czy mam się śmiać czy płakać.. Chciałem dobrze -aż za dobrze że czeka mnie remont silnika który odbędzie się w dalekiej przyszłości
PS. Dodam że świece były wymieniane 5tys kilometrów temu.
-Olej ok ( nie rzyga korkiem itp)
-płyn chłodnicy okej
-przewody zapłonowe okej
-cewki okej
ale świece niestety nie wyglądały najlepiej a szczególnie jedna z nich Teraz nie wiem czy mam się śmiać czy płakać.. Chciałem dobrze -aż za dobrze że czeka mnie remont silnika który odbędzie się w dalekiej przyszłości
PS. Dodam że świece były wymieniane 5tys kilometrów temu.
Pomogłem daj
Pozdrawiam ZŁOMEK43
Pozdrawiam ZŁOMEK43