Ludzie, wierzycie w te "rewitalizanty? Wierzycie że ubytki metalu można uzupełnić jakimś syropem z buteleczki? Że silnik zachowuje się jak paznokcie lub włosy na głowie?
Najlepsze co wymyślono do wysilonych silników to oleje na bazie estrów. Motul 300V, Millers CFS to oleje powszechnie stosowane w podrasowanych silnikach WRXów, Evo itp. Klasa lepkości nie mniejsza niż 5W40, wymiana nie rzadziej niż co pół roku/co 10 tyś km - lepszej ochrony nie da się zapewnić silnikowi.
Dodatki które niby wypełniają ubytki w metalu tak naprawdę osadzają się w filtrach oleju.
Najlepsze co wymyślono do wysilonych silników to oleje na bazie estrów. Motul 300V, Millers CFS to oleje powszechnie stosowane w podrasowanych silnikach WRXów, Evo itp. Klasa lepkości nie mniejsza niż 5W40, wymiana nie rzadziej niż co pół roku/co 10 tyś km - lepszej ochrony nie da się zapewnić silnikowi.
Dodatki które niby wypełniają ubytki w metalu tak naprawdę osadzają się w filtrach oleju.