W końcu padło na mnie. Kupiłem Xado i wlałem przed wyjazdem do Chorwacji. Urlop minął, wróciłem do polszy. Przejechałem 3500 km, zatem specyfik miał aż nadto czas i przebieg by zacząć działać.
Moje spostrzeżenia to przede wszystkim płynniejsza i bardziej miękka praca silnika.
Trochę irytujące było miganie wskaźnika oleju, każdorazowo kiedy zatrzymałem samochód np. na światłach. Tym samym kontrolowałem cały czas poziom oleju - wszystko było ok, ale do przejechania jakiś 1500 km wskaźnik migał na postoju. Później przestał
Niestety nadal mój 452 'siorbie' olej. Xado był wlewany przy stanie oleju parę mm poniżej górnego wymaganego poziomu oznaczonego na bagnecie. Po przejechaniu 3500 km stan oleju spadł do 2 mm powyżej dolnego wymaganego poziomu.
Na dniach roadster jedzie na przegląd i wymianę filtrów / płynów. Wtedy dalej będę kontrolował sprawę.
Kupiłem jeszcze jedną tubkę Xado - użyję do octavii (diesel). Niech ma
Moje spostrzeżenia to przede wszystkim płynniejsza i bardziej miękka praca silnika.
Trochę irytujące było miganie wskaźnika oleju, każdorazowo kiedy zatrzymałem samochód np. na światłach. Tym samym kontrolowałem cały czas poziom oleju - wszystko było ok, ale do przejechania jakiś 1500 km wskaźnik migał na postoju. Później przestał
Niestety nadal mój 452 'siorbie' olej. Xado był wlewany przy stanie oleju parę mm poniżej górnego wymaganego poziomu oznaczonego na bagnecie. Po przejechaniu 3500 km stan oleju spadł do 2 mm powyżej dolnego wymaganego poziomu.
Na dniach roadster jedzie na przegląd i wymianę filtrów / płynów. Wtedy dalej będę kontrolował sprawę.
Kupiłem jeszcze jedną tubkę Xado - użyję do octavii (diesel). Niech ma