Na rolki psikają ... z rozpędu. Poprostu przy sprawdzaniu mocnych aut (szczegółnie diesli) z racji dużego momentu koła potrafią się uślizgiwać na rolkach. Psikanie zwiększa przyczepność. W smartach w praktyce nie ma tego problemu.
Temperatura powierza to nie temperatura w dolocie, tylko otaczająca auto - nie trzeba do tego podłączać się do OBD. Tak samo ciśnienie atmosferyczne.
W temacie strat - hamownia sama je oblicza na podstawie oporów toczenia. Na dzień dobry kalibruje się poprzez ustawienie zadanych rpm i wynikającej z tego prędkości km/h na danym biegu. Następnie następuje pomiar (czyli gaz do dechy do samej odcinki), a na końcu na luz i czekamy, aż auto samo zwolni to prędkości początkowej testu (czyli dajemy hamowni czas na sprawdzenie strat napędu).
Kszyss - co ma na celu podłączanie się do OBD i jaki wpływ na wynik ma badanie temperatury oleju?
I żeby nie było, że się czepiam - na hamowni spędziłem wiele godzin, przy wielu autach i chętnie dowiem się czegoś nowego.
A żeby było w temacie - mi 450 na Pb98 wupluło ponad 78KM
Temperatura powierza to nie temperatura w dolocie, tylko otaczająca auto - nie trzeba do tego podłączać się do OBD. Tak samo ciśnienie atmosferyczne.
W temacie strat - hamownia sama je oblicza na podstawie oporów toczenia. Na dzień dobry kalibruje się poprzez ustawienie zadanych rpm i wynikającej z tego prędkości km/h na danym biegu. Następnie następuje pomiar (czyli gaz do dechy do samej odcinki), a na końcu na luz i czekamy, aż auto samo zwolni to prędkości początkowej testu (czyli dajemy hamowni czas na sprawdzenie strat napędu).
Kszyss - co ma na celu podłączanie się do OBD i jaki wpływ na wynik ma badanie temperatury oleju?
I żeby nie było, że się czepiam - na hamowni spędziłem wiele godzin, przy wielu autach i chętnie dowiem się czegoś nowego.
A żeby było w temacie - mi 450 na Pb98 wupluło ponad 78KM
Pzdr.