3-4 tys. w przygotowanie autka do jazdy to jednak MOŻE być mało , ale oczywiscie nie musi. Znacie historię mojego bo już o tym pisalem i nawet zamiesciłem koszt przygotowania auta w smartwarszawa . Przypomnę - autko 2003 po lifcie , cdi , 112tys. przebieg ksiązka , bezwypadkowy , wizualnie bardzo ładnie utrzymany . Po jeździe testowej wiedziałem , że sprzęgło do wymiany i może jakies piedoły . Rzeczywistość mocno kopnęła mnie w dupsko Koszt w smart w-wa to 8 tys. , kółeczka alu , biksenony + troche innych rzeczy ponad 2tys. Łącznie z zakupem / 7,8tys. / autko kosztowało mnie ponad 20tys. Oczywiscie zamiast np. bilsteinów mozna złozyć amorki po 70zł. , zamiast dobrego sprzegła , dobrych tarcz , klocków ect . mozna załozyć tanie zamienniki i "zaoszczędzić" sporo kasy , ale jezeli autko ma jeździć to moim zdaniem powinno dostać wszystko co najlepsze . W moim przypadku zmieniły się trochę realia i pomimo , że w autko wsadzilem baaaardzo dużo chciałem je sprzedać odzyskując chociaż trochę tego co wsadziłem. Cena wyjściowa 15tys. do lekkiej negocjacji wydawała mi sie dość atrakcyjna - w koncu za auto w zasadzie technicznie idealne , z udokumentowanymi naprawami , wymianami ... Miałem kilku chetnych i już nawet jechali do mnie , zeby w efekcie telefonicznie naściemniać , że coś tam , coś tam , albo w ogole nie dzwonić pomimo umówienia. Dałem sobie spokój i szanując siebie oraz swoje pieniądze postanowilem , że autka za "okazyjne" pieniądze nie sprzedam . No way Prawdopodobnie dostanie program , może ładną folię bo słyszalem , że szaro-srebrny jest brzydki i czasami jak będę miał ochotę i fantazję to sobie posmigam
Tak więc jeżeli liczysz , że za 5tys. kupisz autko do jazdy i jeszcze sprzedawca zagwarantuje , ze minimum 15tys. przejedziesz bez kosztów to tylko trzeba Ci zyczyć powodzenia .
Koszt napraw smarta własnie wynika z faktu , ze właściciele jeżdżą prawie do zgonu , jezeli już ta łatają bolączki półśrodkami bo niestety oryginalne części drogie , a później jak ktoś kupi to niby "cudo" to łapie się za dwie rzeczy - za głowę i , za kieszeń
Tak więc jeżeli liczysz , że za 5tys. kupisz autko do jazdy i jeszcze sprzedawca zagwarantuje , ze minimum 15tys. przejedziesz bez kosztów to tylko trzeba Ci zyczyć powodzenia .
Koszt napraw smarta własnie wynika z faktu , ze właściciele jeżdżą prawie do zgonu , jezeli już ta łatają bolączki półśrodkami bo niestety oryginalne części drogie , a później jak ktoś kupi to niby "cudo" to łapie się za dwie rzeczy - za głowę i , za kieszeń