Z elastyką jest stanadrowo - czyli na odwrót: benzyna jak najbardziej, Diesel kręci się tylko do 5000...
Oddawanie większego momentu z dołu tez nie pomaga: jak wdpeniesz gaz w podłogę, to najpierw kąkuter zaskoczony sytuacją myśli co zrobić przez jakieś trzy tygodnie; wymiana podań jest między wydziałami, potem nieśmiało zaczyna ruszać... Benzyna jakoś szybciej zapina napęd.
Z kolei u mnie najlepiej jest ruszając wciskać gaz nieco wolniej - sprzęgło się zapina i potem można lutować
Benzyna jest fajna, jednak - nie wiem jak inaczej to ująć - czuję ten RiGCz jak się toczę 55 kmh na piątym biegu, a tam z tyłu w kociołku bulgocze sobie powoli.
Oddawanie większego momentu z dołu tez nie pomaga: jak wdpeniesz gaz w podłogę, to najpierw kąkuter zaskoczony sytuacją myśli co zrobić przez jakieś trzy tygodnie; wymiana podań jest między wydziałami, potem nieśmiało zaczyna ruszać... Benzyna jakoś szybciej zapina napęd.
Z kolei u mnie najlepiej jest ruszając wciskać gaz nieco wolniej - sprzęgło się zapina i potem można lutować
Benzyna jest fajna, jednak - nie wiem jak inaczej to ująć - czuję ten RiGCz jak się toczę 55 kmh na piątym biegu, a tam z tyłu w kociołku bulgocze sobie powoli.