(25.04.2016, 11:36)Lolek napisał(a): Zatrzymanie prawa jazdy przez policjanta po zarejestrowaniu takiego przekroczenia to nie kara a działanie zapobiegawcze w dobrze pojętym moim i wielu innych interesie. Najczęstszą przyczyną wypadków w Polsce wcale nie jest, powszechnie uważany alkohol, a nadmierna prędkość. Nie trzeba wielkiej wyobraźni by przewidzieć jak zmieni się Twoja ocena tej sytuacji gdy to Ty staniesz się ofiarą takiego nie bójmy się tego słowa IDIOTY. W tej chwili konstruktorzy na całym świecie zastanawiają się jak takim sytuacjom zapobiegać. Jednym ze sposobów jest tzw. kontrola rodzicielska w której to rodzic ustawia w kluczyku dziecka będącego początkującym kierowcą prędkość maksymalną. Innym rozważanym sposobem będzie wyposażenie samochodu w system gps, zaimplementowany do kompa i dostosowujący prędkość auta do miejsca w którym się ono znajduje, i tak na torze wyścigowym będziesz mógł pogonić, ale w strefie zamieszkania już nie. Oczywiście sens takiego rozwiązania zależy od jego powszechności, ale nieodległą przeszłością są czasy gdy tzw. pasy bezpieczeństwa były stosowane wyłącznie w samochodach wyścigowych i rajdowych. Z szoferskim pozdrowieniem. L
A tu się z Tobą nie zgadzam.
To nie prędkość jest zagrożeniem na naszych drogach, a nadmierna brawura i łamanie innych przepisów drogowych.
Prędkość w połączeniu z brawurą i inna głupotą na drodze powoduje tylko poważne skutki.
Medialnie walczy się z prędkością, bo to wprost maszynka do zarabiania pieniędzy.
Zresztą prędkość łatwo udowodnić (pomierzyć), a wyprzedzanie na ciągłej, na pasach, na skrzyżowaniach - już nie.
Dlaczego na autostradach nie ma tyle wypadków co na zwykłych drogach, a przecież tam auta gnają po około 140km/h?
Bo do minimum jakie można ograniczono możliwość wymuszania.
Choć jako, że Polak ma fantazję, to co róż słyszymy o takich, co walą po prąd ile się da [debilizm i masakra!]
Problem z mandatami jest taki, że Policja ma plany dotyczące ilości i kwot mandatów.
Polują więc i wprost przyzwyczaili się do karania kierowców.
Odbieranie praw jazdy po części też i temu służy.
Wykorzystują niewiedzę i wymuszają mandaty ile i jak się da.
Bo jak nazwać korzystanie z radarów, które kłamią? To dosłownie bandyctwo w majestacie prawa!
Pooglądaj "Emila łowcę radarów". Sporo nauki z tego płynie.
Pirata i tak tym nie ostudzą. Pamiętasz historię "Froga"?