(26.04.2016, 13:17)brat_hanki napisał(a): Jak to mówią to nie prędkość zabija, tylko gwałtowna jej zmiana
Niestety nie tylko brawura i głupota, ale też najzwyklejszy błąd może doprowadzić do zdarzenia, a od prędkości zależą skutki, wątek zaczął się od tematu zabierania prawka za +50 w terenie zabudowanym, więc to nie jest tak, że mogła być nic lub stłuczka, tu różnica jest pomiędzy, może być nic a solidny dzwon z ofiarami.
Widzę, że bardzo zostałeś pokrzywdzony przez policję skoro tak na Tobie wymuszają i wyrabiają normy, widocznie masz pecha, albo się na Ciebie uwzięli. Albo może to tylko ja miałem do tej pory takie szczęście, że trafiałem na tych ludzkich policjantów, którzy wykonując swoją normę stwierdzili, że nie dorzucą mi więcej wykroczeń, tylko ukażą mnie za te które popełniłem i to jeszcze minimami, które są w taryfikatorze lub wręcz odstąpią od ukarania. Za co pewnie spotkała ich nagana lub wręcz wydalenie ze służby.
Co do Emila to gość się zajmował SM/SG, a nie policją i jakbyś porównał te dwie formacje to jest przepaść zarówno mentalna jak i kulturalna. I nie raz sam wzywał policję do pomocy, więc argument trochę z dupy.
Co do Emila, to wiem, ze SM/SG, ale tu chodzi o całość procederu.
A tu Cię rozczaruję. Chyba z 4-5 lat jak nie zapłaciłem żadnego mandatu.
Ale fakt, chyba z 5-6 lat temu Policjant na motorze złapał mnie na "suszarkę" i twierdził, że przy ograniczeniu do 70-ciu jechałem 90. Ja dałbym sobie obciąć, że nie przekroczyłem 70-ciu. Rozmowa miła, ale bez sensu, on swoje, a ja się spieszyłem na umówione spotkanie. Niesmak pozostał, a po latach oficjalnie się mówi, że te "suszarki" kłamią i nie są wiarygodnym miernikiem. Nawet nie dostałem dużo, chyba 100 PLN czy też trochę więcej.
Nie o to chodzi, sam Policjant przyznał, że musi wyrobić limit, bo czas się kończy, a jemu sporo zostało
Zgadzam się, że prędkość tylko zwiększa skutki. Ale też jadąc szybciej bardziej skupiamy się na jeździe.
Często własnie wolna i ślimacza jazda powoduje znużenie, dekoncentrację i stłuczki mniejsze lub większe.
Podkreślam, prędkość nie jest jedyną przyczyną wypadków na drogach.
Prędkość pogłębia skutki innych nieprzepisowych zachowań na drodze.