[Lolek]

Nie wiem jak Wy, ale ja osobiście uważam że brak "czegośtam" przy suszarce, lub bezprawne zatrzymywanie dokumentu potwierdzającego uprawnienia do prowadzenia pojazdu, NIKOMU NIE GROZI ŚMIERCIĄ LUB KALECTWEM, z uwzględnieniem pieszych i przypadkowych innych użytkowników drogi. Tak więc niech zatrzymują, wlepiają mandaty lub nawet zamykają w więzieniach czy psychuszkach, aby tylko przestali jeździć za szybko bo ryzykują zdrowiem i życiem MOIM i moich najbliższych. Gdyby ci kierowcy inaczej przestrzegający przepisów zabijali tylko siebie, to selekcja byłaby naturalna i wystarczyło by poczekać, ale niestety tak nie jest. I ostatnie zdanie, są kraje na tym najpiękniejszym ze światów, gdzie jeśli się przejedziesz za szybko przez 10 km to za tydzień otrzymasz 10 fotek po 100 dolców każda oraz pismo z odpowiedniego urzędu o cofnięciu Ci uprawnień do prowadzenia pojazdów i to czy dokument posiadasz czy nie nie ma najmniejszego znaczenia. Niezastosowanie się uważane jest za prowadzenie pojazdu bez uprawnień lub ignorowanie wyroku sądowego i skutkuje aresztem lub więzieniem, że nie wspomnę o bardzo dotkliwych karach finansowych. Powoli i u nas np. wypadek bez prawa jazdy oznacza brak ubezpieczenia i ponoszenie wszelkich kosztów osobiście, ale do prawdziwego szacunku dla prawa to jeszcze bardzo daleko. Pozdrawiam. L