Jak obiecałem zdjęcia to i są, co prawda żadna piękna kobieta się nie przyplątała ale za to jaki kot.
Auto rocznik 2005, stan licznika 236 kkm i nadal rośnie, pali 4,5 l/100 km - średnia roczna.
Aby jeździć nie potrzeba nic, aby doprowadzić do stanu idealnego wystarczy 1 kzł. Aby doprowadzić do stanu "fabrycznie nowy" - nie ma takiej kwoty.
Zdjęcia są z wczoraj, powtórzę to co już pisałem: autko pochodzi z salonu w Sosnowcu, sześć lat jeździła nim niepaląca kobieta, tylko do kościoła i z powrotem, ale że kościół był daleko to nabiła 155 kkm, Następne pięć lat jeździłem nim ja, tylko na latanie, ale że latam w Alpach no to dobiłem 81 kkm. Nigdy żadnych wypadków, wszystkie elementy oryginalne. Pozdrawiam. L
PS Nie to że ganiam w skali roku mniej niż Basia, tylko że to jest nasze drugie auto.
Auto rocznik 2005, stan licznika 236 kkm i nadal rośnie, pali 4,5 l/100 km - średnia roczna.
Aby jeździć nie potrzeba nic, aby doprowadzić do stanu idealnego wystarczy 1 kzł. Aby doprowadzić do stanu "fabrycznie nowy" - nie ma takiej kwoty.
Zdjęcia są z wczoraj, powtórzę to co już pisałem: autko pochodzi z salonu w Sosnowcu, sześć lat jeździła nim niepaląca kobieta, tylko do kościoła i z powrotem, ale że kościół był daleko to nabiła 155 kkm, Następne pięć lat jeździłem nim ja, tylko na latanie, ale że latam w Alpach no to dobiłem 81 kkm. Nigdy żadnych wypadków, wszystkie elementy oryginalne. Pozdrawiam. L
PS Nie to że ganiam w skali roku mniej niż Basia, tylko że to jest nasze drugie auto.