Serwisow smarta dobrych to mozna policzyc na palcach jednej reki a jeszcze palców CI zostanie
Co ja widze:
- dałeś się oszukać sprzedającemu i zaufałeś mu w 100% nie robiąc choć przeglądu na zwyklej stacji diagnostycznej, a kapanie oleju napewno nie jest od kilku dni, a sprzedajacy kolorowal mowiac ze autko super stan i po remoncie (nie wiadomo jakim).
- jak znam życie to klient przyszedl do warsztatu i powiedzial zeby naprawić auto TANIO to naprawili to TANIO, pierscienie, panewki, szybkie planowanie glowicy + ewnetualnie wymiana wypalonych zaworow. Robota bez wyciagania silnika ? Klient targował się o każde 50zł więc nikt nie wymienił odmy na nową mimo że należy to zrobic bo po 10 latach ta guma parcieje i potrafi sie w rekach rozpaść. Okazało się że do wymiany jest jeszcze rozrzad i turbina, ale klient jasno powiedział, niech polata do lipca a potem i tak sprzedaje tego złoma. Warsztat powiedział oki, wystawił papier że wymienili to i to, oraz nakazał przyjechać po 500-1000km na wymiane oleju po remoncie, klient sie nie zjawił bo to kolejne 150zł więc co on będzie dopłacać...
- miski olejowe sie montuje na silikon, troche go duzo ale lepiej zeby wyszlo na zewnatrz niz do srodka zapychajac "smoka"
- turbina i jej regeneracja to 600-1000zl i znane jest wiele przypadkow kiedy nawet po regeneracji olej lecial.
Tak to widze, zaplaciles duzo i dostales samochod w ktory trzeba wsadzic jeszcze pare groszy. Gorzej ze znikanie 1L oleju na 1000km to świadczy o zjadaniu oleju przez motor, a nie o wycieku raczej...
Zobacz sobie program "Samochód marzeń kup i zrób" ze smartem w roli głównej. Tam była prawie identyczna sytuacja...
Co ja widze:
- dałeś się oszukać sprzedającemu i zaufałeś mu w 100% nie robiąc choć przeglądu na zwyklej stacji diagnostycznej, a kapanie oleju napewno nie jest od kilku dni, a sprzedajacy kolorowal mowiac ze autko super stan i po remoncie (nie wiadomo jakim).
- jak znam życie to klient przyszedl do warsztatu i powiedzial zeby naprawić auto TANIO to naprawili to TANIO, pierscienie, panewki, szybkie planowanie glowicy + ewnetualnie wymiana wypalonych zaworow. Robota bez wyciagania silnika ? Klient targował się o każde 50zł więc nikt nie wymienił odmy na nową mimo że należy to zrobic bo po 10 latach ta guma parcieje i potrafi sie w rekach rozpaść. Okazało się że do wymiany jest jeszcze rozrzad i turbina, ale klient jasno powiedział, niech polata do lipca a potem i tak sprzedaje tego złoma. Warsztat powiedział oki, wystawił papier że wymienili to i to, oraz nakazał przyjechać po 500-1000km na wymiane oleju po remoncie, klient sie nie zjawił bo to kolejne 150zł więc co on będzie dopłacać...
- miski olejowe sie montuje na silikon, troche go duzo ale lepiej zeby wyszlo na zewnatrz niz do srodka zapychajac "smoka"
- turbina i jej regeneracja to 600-1000zl i znane jest wiele przypadkow kiedy nawet po regeneracji olej lecial.
Tak to widze, zaplaciles duzo i dostales samochod w ktory trzeba wsadzic jeszcze pare groszy. Gorzej ze znikanie 1L oleju na 1000km to świadczy o zjadaniu oleju przez motor, a nie o wycieku raczej...
Zobacz sobie program "Samochód marzeń kup i zrób" ze smartem w roli głównej. Tam była prawie identyczna sytuacja...