Bastos ma rację. Słabe punkty to łączenia blach.
Ja zdjąłem podsufitkę, w miejscu gdzie była nieszczelność zdrapałem lakier, do otworu wcisnąłem strzykawką klej jachtowy, zamalowałem miejsce pędzelkiem i koniec przeciekania.
Ja zdjąłem podsufitkę, w miejscu gdzie była nieszczelność zdrapałem lakier, do otworu wcisnąłem strzykawką klej jachtowy, zamalowałem miejsce pędzelkiem i koniec przeciekania.