Cytat:piotr_983 napisał(a):
To i my mówimy papa bo o 18.00 powinniśmy ruszyć, ja czekam zwarty i gotowy, aż mnie żona podejmie, walizy stoją, zastanawiamy się czy brać rowery :-? W sumie to zawsze będzie łatwiej poruszać się po Zell. Nauszniki spakowane, żeby na lodowcu znów nam uszu nie odmroziło, jeszcze tylko puszka fanty i go.
Dowj synek, dowej ... i trzimej sie gelendra co by cie z raji nie wyciśli. Czekomy sam tu .... 8-)