No cóż, stary dolot nie wytrzymał 3,5-4k obrotów i przerywanie(podciśnienie klejone puściło) na szybko zakup oryginalnego -jedyne 50PLN, przy okazji wymiana tłumika(przesyłka od Filipa). Cisza i ZONK(taki kot z Koła fortuny), silnik się wyciszył aż tak że słychać że łożysko któreś od strony pasków klinowych powoli prosi (rolka napinająca80%, pompa wody 50%, alternator 30%)o wymianę.Po 15 stycznia badanie stetoskopem, zdjęcie paska i nasłuch.
Dopra nowina turbawka ma się świetnie-sucha i brak luzu.
Dopra nowina turbawka ma się świetnie-sucha i brak luzu.