Ja się nie ścigałem, co prawda staliśmy jako pierwsi na światłach z kamilem i zamiast skręcić w prawo postanowiłem pojechać prosto ale Pomimo wymiany spojrzeń i warknięć silników Kamil chyba nie podjął próby sił bo został na tyle daleko w tyle, że aż mi się głupio zrobiło, że w mojejgłowie są takie szczeniackie pomysły, żeby ścigać się przy starcie ze świateł.
I znów będę musiał się ukarać
I znów będę musiał się ukarać