Po pierwsze, w 451 nie kupowało się baterii. Zarówno w PL, jak i w Niemczech i Francji można było TYLKO I WYŁĄCZNIE wziąć ją w leasing. Jeśli zużycie baterii osiągnęło jakiś próg (nie pamiętam, chyba 75%), to po prostu firma wymieniała ją na nową.
W Niemczech taki leasing kosztował jeszcze ze trzy lata temu tylko ok. 64 EUR / miesiąc. Wiem, że Renault prowadzi taką samą politykę we wszystkich swoich samochodach we Francji. O ile dobrze pamietam, to PSA (więc pewnie i Opel) też.
Więc sami nie panikujcie i nie siejcie paniki dalej... Bo zaraz posypią się tu gromy zupełnie bezpodstawnie, jeszcze ktoś gotowy sobie krzywdę z tego powodu zrobić. Tylko sprawdźcie, jak wygląda sytuacja.
Poza tym policzcie sobie, ile kosztuje na przykład serwisowanie śmierdziela przez te 8 lat... wlliczając wszystkie koszty związane z serwisowaniem tylko silnika i innych układów, których w elektryku nie ma (np. DPF ).