No dobra, na razie "ciężkie" grzebanie zawieszone - auto jeździ i zobaczymy, co będzie dalej.
Teraz czas na pierdoły. Zaczynam od tego co mnie najbardziej denerwuje we wnętrzu - kieszenie na drzwiach. Te pokrzywione pseudogumki wyglądają fatalnie.
Pół godziny pracy z maszyną do szycia, żyletką i nożyczkami i jest coś takiego. Gumka wciągnięta i zobaczymy, jak się będzie sprawować.
P.s. Te żółte plamy to błędy aparatu - nic takiego nie ma na tapicerce
Teraz czas na pierdoły. Zaczynam od tego co mnie najbardziej denerwuje we wnętrzu - kieszenie na drzwiach. Te pokrzywione pseudogumki wyglądają fatalnie.
Pół godziny pracy z maszyną do szycia, żyletką i nożyczkami i jest coś takiego. Gumka wciągnięta i zobaczymy, jak się będzie sprawować.
P.s. Te żółte plamy to błędy aparatu - nic takiego nie ma na tapicerce