(31.08.2019, 20:30)BASTOS napisał(a): O la la... Widzę że sobie kolego pofolgowaleś na mojej osobie. Co prawda wątek nie dotyczy tego tematu, ale wywołaleś mnie do tablicy,
Tak w skrócie.
1. Co do Naleczowa i zlotu, zapytałem czy masz tam rodzinę lub pensjonat że tak znasz tą miejscowość. Tak się sklada że większość pensjonatów w " trojkącie" posiadają osoby z W-wy.
Zaprosilem Cię do przyjechania i stworzenia trasy i tu sie wyślizgałeś.
2. Co do podlasia jak i ściany wschodniej ( od Przemyśla do Brześcia ) dodam jeszcze "krolestwo" disco polo.
To wszystko w tym temacie.
Ps Jeżeli kolega porzebuje wiecej informacji zapraszam osobiście, termin dowolny. Oprowadze gratis.
Pozdrawiam
1. Nie mam i nigdy nie miałem rodziny w Nałęczowie ani w nawet Lubelskiem. Miałem dziewczynę z Nałęczowa, Puław i z Lublina, ale nie słyszałem, aby zaszły w ciąże ze mną. Wprawdzie mojego syna począłem w Nałęczowie, przed maturą, ale urodził się w Łodzi i tam mieszka.
1.1 Ani ja, ani moja rodzina, ani moi przyjaciele nie mają biznesów w Lubelskiem.
1.2 Możliwe, że nie czytałem zaproszenia, gdyż nie ukrywam ubodło mnie niesprawiedliwe potraktowanie.
2. Kolesiostwo i disco polo to przypadłość prawie wszystkich Polaków, tacy jesteśmy jako naród. Każdy naród ma jakieś wady.
2.1 Drobny przemyt z Białorusi to przejaw przedsiębiorczości i korzystanie z położenia geograficznego.
2.2 Najlepszy bimber piłem w Sulejowie pod Łodzią.
Wybieram się jesienią do Kazimierza aby zrobić sesję zdjęciową w Korzeniowym Wąwozie. Na pewno dam znać i przywiozę jakąś whisky (to taki rudy bimber)