W ciągu ostatnich 5 lat gumę złapałem 3 razy
- 2 razy w samochodzie
- raz w motocyklu w tylnym kole
We wszystkich przypadkach po napompowaniu dojechałem do wulkanizatora bo były to małe gwoździe, a raz śruba, którą złapałem najprawdopodobniej w serwisie.
Gdyby to były większe uszkodzenia, z oczywistych względów miałbym duży problem z motocyklem.
Z tych samych względów, podobny problem miałbym ze Smartem.
- 2 razy w samochodzie
- raz w motocyklu w tylnym kole
We wszystkich przypadkach po napompowaniu dojechałem do wulkanizatora bo były to małe gwoździe, a raz śruba, którą złapałem najprawdopodobniej w serwisie.
Gdyby to były większe uszkodzenia, z oczywistych względów miałbym duży problem z motocyklem.
Z tych samych względów, podobny problem miałbym ze Smartem.