(03.12.2019, 21:24)StaryStar napisał(a):(03.12.2019, 16:41)Arczi100 napisał(a): A Ty tak co roku z letniego na zimowy ???? ( może w spryskiwaczach)
Po co???
Jak to po co? żeby czegoś tam nie uszkodzić. Poza tym niedawno go kupiłem.
Po zakupie faktycznie warto, przynajmniej sprawdzić, bo cholera wie, co było w środku. Ja u siebie sprawdzałem rok temu, temperaturę zamarzania miał -36. Ale za to i tak tylko raz przekroczył 70 stopni. Poza tym to akurat płynu chłodniczego się już potem co sezon nie wymienia, chyba, że masz wyciek Albo miesza się z olejem No ale to już większa zabawa, nie tylko na wymianę płynu...
@StaryStar jedź na SD. Tam wyjdzie, czy termostat masz sprawny. Wymiana upierdliwa, uzupełnić płyn i odpowietrzyć trzeba.
Po tym wszystkim, co napisaliście (znaczy, że długo się rozgrzewa) zacząłem bardzo dokładnie przyglądać się temu smartowemu grzaniu i faktycznie - jak każdy samochód, potrzebuje kawałka, żeby zaczęło lecieć ciepło. Tylko - i nie było tego wcześniej, znaczy przed wymianą termostatu - u mnie teraz zaczyna grzać dopiero jak dojdzie do 120 stopni. A jak wentylator się włączy i przedmucha, to znowu wieje ZIMNYM. Nie, nie chłodnym. ZIMNYM. Leci takie samo powietrze, jak przestawię regulator temperatury na maksimum na niebieskie :(
Przed wymianą termostatu było tak, że powoli się rozgrzewał, i oczywiście nie do końca (bo miał duży obieg), ale dmuchało coraz cieplejsze powietrze. A teraz jest tak, jak napisałem wyżej - bardzo długo leci kompletnie zimne, a potem przeskakuje na mocno ciepłe. A po chwili znowu wraca na zimne.
Wcześniej (przez te kilka dni po wymianie) nie zauważyłem, że wraca na zimne, bo akurat zdążałem dojechać do domu / pracy. Dziś jechałem inną drogą i się mocno zdziwiłem.
Nagrzewnica jest więc sprawna, bo jak dostaje ciepły płyn, to dmucha ciepłym. Sterowanie też, bo jak przestawie na zimne w momencie, w którym dmucha ciepłym, to zaczyna dmuchać zimnym. Termostat też sprawny, bo przestawia mały / duży obieg.
Odpowietrzony podobno został. Jutro po jasnemu sprawdzę, jak poziom płynu w zbiorniczku.
Po odpaleniu dmucha zimnym i temperatura sukcesywnie i równomiernie wzrasta do 120 stopni. Zaczyna dmuchać mocno ciepłym. Włącza się wentylator. Temperatura spada do ok 75 stopni. Znowu dmucha zimnym. Jak temperatura wzrośnie do 120 stopni, to powtórka - ciepło, wiatrak, zimno.
Jedyne, co mi przychodzi do głowy to powietrze w nagrzewnicy. Ma ktoś jakiś inny pomysł?