[Johny_Bit]

Firma budująca motocykle (trajki) na bazie smarta robiła zmianę biegów w kierownicy przyciskami wandaloodpornymi. Tylko nie wiem czy mieli na to własny patent czy korzystali z modułu łopatek. Dźwignię zmiany biegów usunęli dając przełącznik RND.

Przyciski wandaloodporne są niestety drogie, też o nich myślałem. Kupiłem kilka tańszych wersji ale ta łopatka ze zdjęcia najbardziej mi podchodzi. Ona działa jak przyciski. Przechylasz w górę to zwierają się jedne styki przechylasz w dół to zwierają się drugie. Czyli takie dwa przyciski w jednej obudowie.
Oprócz niej będzie prawdopodobnie na drugim (lewym) ramieniu kierownicy guziczek odpowiedzialny za przełączanie trybu pomiędzy auto a manual.
Dźwigni nie usunę gdyż boję się że diagnosta na przeglądzie będzie miał obiekcje (choć bardzo chętnie bym to zrobił). Nie będę korzystał z modułu łopatek. Użyję własnego układu zabudowanego w lewarku zmiany biegów. Z kierownicy będzie szła tasiemka z jednym dodatkowym przewodem (w tym slimaczku w którym idą tasiemki poduchy i trąbika a dalej za złączem będzie zamieniać się w przewód). Na tym przewodzie będzie się pojawiać różna rezystancja w zależności co zostało naciśnięte. Moduł w lewarku będzie to rozpoznawał i jeśli lewarek będzie w pozycji D będzie naciskał właśnie +, - lub przełącznik auto/manual. Nie wiem czy naciskanie + lub - jeśli lewarek nie jest w pozycji D nie będzie sypać błędami gdyż normalnie takie cos jest niemożliwe więc muszę to tak właśnie zabezpieczyć. Całość będzie odseparowana galwanicznie od elementów wykonawczych lewarka transoptorami aby nie powodować problemów z pętlami masy.

Łopatki po chłopsku to można pod + i - w lewarku podłączyć i chyba masz taki zamiar  
Nie trzeba kodować, nie trzeba taśm zmieniać...
Z tempomatem to się nie zastanawiałem bo to już wymaga microprocka który będzie pilnował prędkości i hamulca.

Łopatki jak napisałem wyżej to tak ale z dodatkowym prockiem.
Tempomat mam zamiar wpiąć w linię pedału gazu. Muszę jeszcze popatrzeć jakie dane są tam przesyłane. Układ ma być prosty i będzie wyposażony tylko w dwa przyciski. Pierwszy aktywuje tempomat i utrzymuje prędkość z którą jedziemy a drugi go wyłącza. Nie będzie do tego manetki tylko właśnie te przyciski ale jeszcze nie wiem gdzie je umieszczę. Oczywiście wciśnięcie hamulca lub pedału gazu wyłącza tempomat (wiem że zazwyczaj tempomat po wciśnięciu i puszczeniu gazu wraca do starej prędkości ale ja akurat tego nie lubię).
Jeśli tempomat jest wyłączony przekaźnik łączy rozciętą linię danych pedału gazu i wszystko działa jak by nic nie było zmieniane. Włączenie tempomatu odpina przekaźnikiem oryginalny pedał i podłącza "wirtualny" sterowany przez mikrokontroler. Dane takie jak prędkość czy stan wciśnięcia hamulca będą pobierane ze złącza OBD więc podłączenie to będą prawdopodobnie 2 przewody zasilania i 2 przewody z danymi + guziczki w kierownicy z rezystorkami podpiętymi do wspólnej linii komunikacyjnej z prockiem w lewarku.

Na drugim końcu lewarka jest magnez i to on załącza + i -  .Jak by to tak łatwo po chłopsku dało się zrobić to jestem zainteresowany. W projekcie mam zmianę biegów lewarkiem i w "nodze" tak jak w motocyklach , przycisków też mile widziane.

Już to rozbierałem żeby zobaczyć jak to działa. Faktycznie jest tam magnes i kontaktrony które aktywują się kiedy jest on odpowiednio blisko ale płytka która jest w lewarku i tak zamienia wszystko na dane cyfrowe i przesyła w takiej postaci do kompa w aucie.

Ogólnie większość elementów smarta mam ogarnięte. Kupiłem kiedyś okazyjnie smarcika po lekkim wypadku i rozebrałem go do zera. Zostawiłem sobie elementy które mogą się przydać takie jak silnik (był tam świeżo po remoncie więc mam na zapas), skrzynię, całą elektronikę, wszystkie dźwignie i pedały (gaz, biegi) i wiele drobnicy.