[macieja792]

Witam,auto pod domem. Padła przepustnica,dlatego też obroty były podniesione. Przepustnica brudnawa,lekko czarna,a od strony kolektora trochę nagaru. Padł ten komputer co się na niej znajduje. Wcześniej już były kasowane błędy ,czyli nikt nie czytał forum co zrobić z przepustnica. zastanawiam się jaki wpływ na ten komputer ma brud na przepustnicy. Toż to blaszka na nawiasie,przy okazji padło serwo, normalnie rdza wyzarla dziurkę i dlatego słyszałem leciutki swist w aucie. Sprawdziło się to co myślałem, auto stało dłuższą chwilę plus miało jakaś przygodę. Teraz przy wymianie przepustnicy poprosiłem o weryfikację jaka przygodę miało moje 454 . Mechanik odpowiada: 95 procent aut jest po stluczkach czy wypadkach, Twój też coś miał, ale podłoga, podluznice itd jest ok. Podejrzewa ,że auto było poobijane lub grad. Stało i czekało na naprawę ,bo dużo starego brudu w szczelinach i też dlatego zardzewialo serwo,plus klimat w Holandii robi swoje. Na pewno nie dachowalo czy wspawana ćwiartka itd. Jestem zły trochę, bo 90 tys przebiegu,a 90 tys jednak może robić różnicę. Za używana przepustnice i serwo zapłaciłem 130 euro,robota 200. Pytanie,jest sens kupić nowe przepustnice? Skoro te są tak wadliwe. Można moja padła bo nikt nie czyści i komputer nie dał się zresetować już. Czeka mnie jeszcze dobicie klimy. Sprawdza się stara zasada,budżet na zakup plus 30 procent na serwis i usterki.