(09.08.2022, 09:54)BASTOS napisał(a):Może tak i działa ale nie wszędzie - moje podstawowe auto to Audi i z nim jak jade do warsztatu to wiem że do konca dnia bede miał diagnozę i koszorys, a naprawę w ciągu max 2-3 dni a zazwyczaj do końca dnia. Nikt nie każe mi przywozić auta żeby stało na placu. Także sorry koledzy ale coś mi mówi że mechanicy traktują klienta tak jak im klient na to pozwala.(08.08.2022, 16:04)nahuatl napisał(a):(08.08.2022, 15:58)Kanapa napisał(a): 80% aut na placu mechaników aktualnie czeka na części lub na zebranie kasy przez właścicieli.
Znajomi mechniorzy narzekają że nawet podstawowe części są aktualnie trudno dostępne i jak zdiagnozują pacjenta to muszą go wywlec i czekać na gadżety.
Wcześniej hurtownie dostarczały czesci na telefon w ciągu kilku godzin a aktualnie to trwa kilka dni.
Covid i kontenery z Chin nie chodzą.
no tak ale jeśli mechanior nie jest w stanie nawet zajrzec do auta konkretnego dnia to po co każe mi przyjeżdzać z rana i potem czekać nie wiadomo na co? nie ogarniam tego
Bo nie da sie ustalic dokładnie o której godzinie/dnia skończy sie naprawę, auta. W ten sposób, jezeli sa 3 auta w naprawie i zostawisz swoje w kolejce to bedziesz czwarty. Masz wtedy jako taka gwarancje ze jestes w kolejce. Tak to teraz działa.
Właśnie z ciekawości zadzwoniłem do warsztatu naprawiającego Mercedesy w mojej okolicy. Oceny w necie dość dobre - pogadałem z chłopem i co? Mówi że nie ma problemu - ma odległe terminy (2 tygodnie) ale jak przywożę auto rano umówionego dnia to zaczyna je naprawiac od razu
Także chyba to jednak mit że tak musi być trzeba po prostu szukać alternatyw a nie wmawiać sobie że smarta to tylko jeden Pan umie naprawić