No i sukces
Chociaż nadal nie wiem, którędy przez kabinę samochodu idą przewody, bo okazało się, że uszkodzenie wiązki było na odcinku pomiędzy połączeniem w kabinie (z prawej / tylnej / górnej strony tridiona, pod gumową przelotką z klapy) a stykiem ogrzewania w szybie. Zgodnie z sugestią @chris2 (dzięki!) sprawdziłem, co dzieje się pod gumową przelotką. W tym celu należało odkręcić wewnętrzną osłonę szybki bocznej tylnej. Jest ona zamocowana na 8 śrubach T30. Uwaga - śruby trzymają również szybę! Jak ktoś chce (i może) odkręcić całość, to po poluzowaniu śrub trzeba stanąć z boku i brzuchem trzymać szybę, pochylić się do wnętrza i wykręcić śruby do końca. Po czym wyjąć obie części - osłonę do środka, a szybę na zewnątrz.
Z tego, co widziałem, to w przeciwieństwie do 450 coupé, szyba jest oparta na gumowej uszczelce - w przyszłe lato po demontażu obu szyb będę je chciał nasmarować smarem silikonowym, są lekko stwardniałe... I mam nadzieję, że ten silikon spowoduje, że będą bardziej elastyczne.
Ale wystarczy też poluzować wszystkie śruby i wykręcić tylko te górne i przednią - to pozwoli na wystarczające odchylenie góry osłony, żeby dostać się do złącz przewodów.
Są tam trzy pojedyncze złączki:
czarny przewód 1,5 mm2: plus ogrzewanej szyby,
czerwono-czarny cieńszy przewód: plus trzeciego światła stopu,
brązowy przewód 1,5 mm2: masa.
Jako, że wcześniej potwierdziłem, że problem jest na kablu plusowym, to po rozpięciu złączki zostały mi dwa odcinki do sprawdzenia. No i wyszło na to, że przerwa jest właśnie pomiędzy łączeniem a stykiem szyby. Jedynym problemem było to, że przewody idą w tunelu wzdłuż prawego boku szyby, od góry (od zawiasu) w dół (do spojlera z trzecim światłem stopu). Za dużo możliwości ruchu tam nie ma... W tunel można wsadzić palec (ale kciuk już niekoniecznie), na przykład Albo można w nim zobaczyć światełko...
Rozpiąłem dwie pozostałe złączki, wyciągnąłem gumową przelotkę, odizolowałem peszel, który z jednej strony był wsadzony do przelotki a z drugiej bezpośrednio do tego fantastycznego tunelu w szybie...
Tutaj dość dobrze widać elementy tego systemu: w prawym górnym rogu peszel wystający z tunelu w szybie, w lewym górnym rogu metalowy zaczep przykręcony do śruby zawiasu, a na dole otwór w tridionie, w który wchodzi gumowa przelotka:
Przy okazji wyszło na to, że grubo zawinięta izolacja blokowała odpływ wody. W każdym razie było zakręcone dość solidnie i wyglądało raczej na fabryczne. I głowę sobie tam uciąć, że ta wiązka jest tam układana zanim ta konstrukcja zostanie przyklejona do szyby. Jakoś to musiało być przymocowane, bo najpierw niespecjalnie chciała się ta wiązka ruszać w obie strony. Ale przesuwając kilkukrotnie do przodu i do tyłu udało się ją odblokować.
Kabel plusowy był mocno złamany w jednym miejscu i pęknięty w drugim. Gdzieś w tym plastikowym peszlu.Trudno określić dokładne miejsce.
W prawym dolnym rogu szyby brązowy przewód masowy rozdziela się na masę ogrzewania i masę trzeciego światła stopu. Łączenie jest wciśnięte w ten sam tunel, na szczęście niezbyt głęboko.
Miałem pod ręką przewody 1,5 mm2 kupione do zabaw w dużym samochodzie, jakieś lepsze, podobno bardziej odporne na warunki atmosferyczne i UV, zewnętrzne, przeznaczone do instalacji oświetleniowych w przyczepach samochodowych. Więc ich użyłem. Powinny starczyć na długo
Trzeba było rozpleść wiązkę, żeby oddzielić przewody od trzeciego światła stopu. Potem zaciskanymi złączkami do łączenia przewodów spiąłem nowy i stary przewód od szyby (znaczy w sumie parę przewodów) od strony przelotki, zaizolowałem, żeby o nic nie zaczepić
i... poszło
Potem połączyłem i zaizolowałem rozdzielenie masy i zarobiłem końcówkę na przewodzie plusowym (z lewej), zawinąłem razem z wiązką do stopu, zarobiłem końcowkę na przewodzie masowym i doczepiłem to do wiązki, po czym zostawiając kawałek zapasu zacząłem mierzyć, gdzie trzeba uciąć
Wsadziłem zrobioną wiązkę do peszla i przelotki, zarobiłem dwie końcówki i podłączyłem, żeby przetestować:
Sukces!
Na koniec zostało poukładać wszystko tak, jak powinno być, poizolować, pozaczepiać, pochować, pozatykać, poskręcać i posprzątać
W sumie dziś, pomijając wcześniejsze diagnozowanie, zajęło mi to od początku do końca 6 godzin. Takie totalne dłubanie, pewnie jakby wiedział co i jak, którędy itp. to możnaby się ogarnąć w 4. Tak czy inaczej, kolejna ważna rzecz (w obliczu zbliżającej się zimy, a raczej pory chłodnej i mokrej), ogarnięta, więc do skreślenia z listy
Zanim ogarnąłem, to zrobiło się już chłodno i wilgotno, co pozwoliło na bardziej rzeczywisty test:
Oczywiście wyszła następna rzecz do zrobienia przy okazji szybek, ale to już na lato
I przy okazji dotarły nowe butki
Chociaż nadal nie wiem, którędy przez kabinę samochodu idą przewody, bo okazało się, że uszkodzenie wiązki było na odcinku pomiędzy połączeniem w kabinie (z prawej / tylnej / górnej strony tridiona, pod gumową przelotką z klapy) a stykiem ogrzewania w szybie. Zgodnie z sugestią @chris2 (dzięki!) sprawdziłem, co dzieje się pod gumową przelotką. W tym celu należało odkręcić wewnętrzną osłonę szybki bocznej tylnej. Jest ona zamocowana na 8 śrubach T30. Uwaga - śruby trzymają również szybę! Jak ktoś chce (i może) odkręcić całość, to po poluzowaniu śrub trzeba stanąć z boku i brzuchem trzymać szybę, pochylić się do wnętrza i wykręcić śruby do końca. Po czym wyjąć obie części - osłonę do środka, a szybę na zewnątrz.
Z tego, co widziałem, to w przeciwieństwie do 450 coupé, szyba jest oparta na gumowej uszczelce - w przyszłe lato po demontażu obu szyb będę je chciał nasmarować smarem silikonowym, są lekko stwardniałe... I mam nadzieję, że ten silikon spowoduje, że będą bardziej elastyczne.
Ale wystarczy też poluzować wszystkie śruby i wykręcić tylko te górne i przednią - to pozwoli na wystarczające odchylenie góry osłony, żeby dostać się do złącz przewodów.
Są tam trzy pojedyncze złączki:
czarny przewód 1,5 mm2: plus ogrzewanej szyby,
czerwono-czarny cieńszy przewód: plus trzeciego światła stopu,
brązowy przewód 1,5 mm2: masa.
Jako, że wcześniej potwierdziłem, że problem jest na kablu plusowym, to po rozpięciu złączki zostały mi dwa odcinki do sprawdzenia. No i wyszło na to, że przerwa jest właśnie pomiędzy łączeniem a stykiem szyby. Jedynym problemem było to, że przewody idą w tunelu wzdłuż prawego boku szyby, od góry (od zawiasu) w dół (do spojlera z trzecim światłem stopu). Za dużo możliwości ruchu tam nie ma... W tunel można wsadzić palec (ale kciuk już niekoniecznie), na przykład Albo można w nim zobaczyć światełko...
Rozpiąłem dwie pozostałe złączki, wyciągnąłem gumową przelotkę, odizolowałem peszel, który z jednej strony był wsadzony do przelotki a z drugiej bezpośrednio do tego fantastycznego tunelu w szybie...
Tutaj dość dobrze widać elementy tego systemu: w prawym górnym rogu peszel wystający z tunelu w szybie, w lewym górnym rogu metalowy zaczep przykręcony do śruby zawiasu, a na dole otwór w tridionie, w który wchodzi gumowa przelotka:
Przy okazji wyszło na to, że grubo zawinięta izolacja blokowała odpływ wody. W każdym razie było zakręcone dość solidnie i wyglądało raczej na fabryczne. I głowę sobie tam uciąć, że ta wiązka jest tam układana zanim ta konstrukcja zostanie przyklejona do szyby. Jakoś to musiało być przymocowane, bo najpierw niespecjalnie chciała się ta wiązka ruszać w obie strony. Ale przesuwając kilkukrotnie do przodu i do tyłu udało się ją odblokować.
Kabel plusowy był mocno złamany w jednym miejscu i pęknięty w drugim. Gdzieś w tym plastikowym peszlu.Trudno określić dokładne miejsce.
W prawym dolnym rogu szyby brązowy przewód masowy rozdziela się na masę ogrzewania i masę trzeciego światła stopu. Łączenie jest wciśnięte w ten sam tunel, na szczęście niezbyt głęboko.
Miałem pod ręką przewody 1,5 mm2 kupione do zabaw w dużym samochodzie, jakieś lepsze, podobno bardziej odporne na warunki atmosferyczne i UV, zewnętrzne, przeznaczone do instalacji oświetleniowych w przyczepach samochodowych. Więc ich użyłem. Powinny starczyć na długo
Trzeba było rozpleść wiązkę, żeby oddzielić przewody od trzeciego światła stopu. Potem zaciskanymi złączkami do łączenia przewodów spiąłem nowy i stary przewód od szyby (znaczy w sumie parę przewodów) od strony przelotki, zaizolowałem, żeby o nic nie zaczepić
i... poszło
Potem połączyłem i zaizolowałem rozdzielenie masy i zarobiłem końcówkę na przewodzie plusowym (z lewej), zawinąłem razem z wiązką do stopu, zarobiłem końcowkę na przewodzie masowym i doczepiłem to do wiązki, po czym zostawiając kawałek zapasu zacząłem mierzyć, gdzie trzeba uciąć
Wsadziłem zrobioną wiązkę do peszla i przelotki, zarobiłem dwie końcówki i podłączyłem, żeby przetestować:
Sukces!
Na koniec zostało poukładać wszystko tak, jak powinno być, poizolować, pozaczepiać, pochować, pozatykać, poskręcać i posprzątać
W sumie dziś, pomijając wcześniejsze diagnozowanie, zajęło mi to od początku do końca 6 godzin. Takie totalne dłubanie, pewnie jakby wiedział co i jak, którędy itp. to możnaby się ogarnąć w 4. Tak czy inaczej, kolejna ważna rzecz (w obliczu zbliżającej się zimy, a raczej pory chłodnej i mokrej), ogarnięta, więc do skreślenia z listy
Zanim ogarnąłem, to zrobiło się już chłodno i wilgotno, co pozwoliło na bardziej rzeczywisty test:
Oczywiście wyszła następna rzecz do zrobienia przy okazji szybek, ale to już na lato
I przy okazji dotarły nowe butki