A ja po połamaniu zatrzasków wywierciłem dwie maleńkie dziurki i przykręciłem lampki na śróbki z kwasówki, (bardzo ważne) bo inne korodują. Co do nazwy, to nie jest to angielskie słowo oznazczające spryciarza ale zwykły skrótowiec Swatch Mercedes ART i z tego te wszystkie kłopoty, bo to ten trzeci człon zdominował konstrukcję.
Lolek - motoparalotniarz