Jeśli ktoś się zastanawia nad W454 to ta rodzina silników jakoś od końca lat 90 chwyta do 30%.
Jestem za etanolem tylko wyższe stężenia i obniżenie cen. Wzięcie pod uwagę poprawy jakości spalin. Oczywiście jest wzrost spalania ale i mocy, elastyczności. Tylko że przy tak niskich stężeniach praktycznie niezauważalne.
Dostosowanie aut zależnie od koncernu to część od lat 90 a praktycznie wszystko nie ma problemu od drugiej połowy 00.
Jestem za etanolem tylko wyższe stężenia i obniżenie cen. Wzięcie pod uwagę poprawy jakości spalin. Oczywiście jest wzrost spalania ale i mocy, elastyczności. Tylko że przy tak niskich stężeniach praktycznie niezauważalne.
Dostosowanie aut zależnie od koncernu to część od lat 90 a praktycznie wszystko nie ma problemu od drugiej połowy 00.