Boże normalnie czuje ze nie będę dziś w nocy spał bo jakis taki podenerwowany jestem. Jutro o 7 rano wyjazd do Łowicza po autko;] nie wiem czemu ale strasznie mnie zżera stres bo mam dziwne uczucie ze coś się nie uda i w końcu go nie kupimy:/ a znowu z drugiej strony chce mi się skakać pod niebo bo to już jutro!!!!!!!!!!!!
Małe jest piękne;]