Witam,
Mam problem z bateriami w kluczykach w smarcie. Jakiś rok z plusem temu zaczęła mi padać bateria w pilocie (przy otwieraniu i zamykaniu mrygał ileś tam razy - 9?). Wtedy postanowiłem podmienić kluczyki i na codzień zacząłem używać drugiego. Tamten wrzuciłem do szafki i tak sobie leżał. Ostatnio chciałem z niego skorzystać i okazało się, że już całkiem padł - żadnej reakcji auta na klikanie. Niestety w dniu dzisiejszym po krótkiej jeździe wróciłem do domu i po zamknięciu kierunkowskazy mrygnęły znowu te 9 razy (czy ileś tam).
Teraz już nie mam wyjścia i muszę się tym czym prędzej zająć.
Teraz kilka pytań.
1. Czy w tym już rozładowanym pilocie sama wymiana baterii załatwi sprawę, czy już się rozkodował (o zgrozo) i będzie to kosztowało miliard złotych? (podobno piloty nie rozkodowują się od rozładowanej baterii)
2. Czy objaw wielokrotnego mrygnięcia kierunkowskazów jest tylko oznaką padającej baterii, czy czegoś więcej? (słyszałem, że to objaw rozkodowania - co jakoś nie trzyma się kupy, bo samochód da się otworzyć i zamknąć).
3. Czy po otwarciu pilota można "tak po prostu" wyjąć starą baterię i włożyć nową, po czym wszystko będzie hulać? (słyszałem teorię, że jak nie włoży się nowej baterii w 3 sec, to pilot jest rozkodowany...)
4. Chciałem podjechać do serwisu (ale nie tego mercedowskiego, bo mnie zedrą do ostatniego grosza) - ile u nich może kosztować wymiana baterii w dwóch pilotach?
P. S. Mój smart to 800cdi z 2001 roku. Obydwa kluczyki mam te z trzema guzikami.
Mam problem z bateriami w kluczykach w smarcie. Jakiś rok z plusem temu zaczęła mi padać bateria w pilocie (przy otwieraniu i zamykaniu mrygał ileś tam razy - 9?). Wtedy postanowiłem podmienić kluczyki i na codzień zacząłem używać drugiego. Tamten wrzuciłem do szafki i tak sobie leżał. Ostatnio chciałem z niego skorzystać i okazało się, że już całkiem padł - żadnej reakcji auta na klikanie. Niestety w dniu dzisiejszym po krótkiej jeździe wróciłem do domu i po zamknięciu kierunkowskazy mrygnęły znowu te 9 razy (czy ileś tam).
Teraz już nie mam wyjścia i muszę się tym czym prędzej zająć.
Teraz kilka pytań.
1. Czy w tym już rozładowanym pilocie sama wymiana baterii załatwi sprawę, czy już się rozkodował (o zgrozo) i będzie to kosztowało miliard złotych? (podobno piloty nie rozkodowują się od rozładowanej baterii)
2. Czy objaw wielokrotnego mrygnięcia kierunkowskazów jest tylko oznaką padającej baterii, czy czegoś więcej? (słyszałem, że to objaw rozkodowania - co jakoś nie trzyma się kupy, bo samochód da się otworzyć i zamknąć).
3. Czy po otwarciu pilota można "tak po prostu" wyjąć starą baterię i włożyć nową, po czym wszystko będzie hulać? (słyszałem teorię, że jak nie włoży się nowej baterii w 3 sec, to pilot jest rozkodowany...)
4. Chciałem podjechać do serwisu (ale nie tego mercedowskiego, bo mnie zedrą do ostatniego grosza) - ile u nich może kosztować wymiana baterii w dwóch pilotach?
P. S. Mój smart to 800cdi z 2001 roku. Obydwa kluczyki mam te z trzema guzikami.