Ja też jestem zwolennikiem "przelotowych" dystansów: pośrednich nie ma jak sprawdzić, a z naszymi mechaniorami bywa różnie - ja np. kiedyś straciłem jedną po wymianie kół w serwisie, gdzie klucza dynamometrycznego nikt nigdy nie widział.Dystanse też były do śmieci, wszystkie śruby miałem "przeciągnięte" - ot sprzęgiełko sie omsknęło na udarze panu fahofcofi.
Klamki: mam już do tego całą filozę. Stare najlepiej jest zdjąć, dokładnie umyć, jak już jest się przy ryglu, jego też wyczyścić (jakiś brake cleaner; benzyna ekstrakcyjna...).
Broń boże nie smarować WD-40 lub innym ŁT4 - smar silikonowy/PTFE. Każdy gęsty smar łapie syf i zamienia się powoli w pastę ścierną. Linki - jeśli wewnątrz jest jeszcze działająca koszulka teflonowa można przedmuchać z syfu, i też delikatnie prysnąć suchym, lekkim smarem. Plastik klamki powinien być suchy (z resztą większość smarów w końcu ten plastik zeżre).
Zwracam też uwagę na stan uszczelki przy klamce i zarazem przypominam, że jest to w ogóle miejsce, które należy omijać myjką ciśnieniową.
Klamki: mam już do tego całą filozę. Stare najlepiej jest zdjąć, dokładnie umyć, jak już jest się przy ryglu, jego też wyczyścić (jakiś brake cleaner; benzyna ekstrakcyjna...).
Broń boże nie smarować WD-40 lub innym ŁT4 - smar silikonowy/PTFE. Każdy gęsty smar łapie syf i zamienia się powoli w pastę ścierną. Linki - jeśli wewnątrz jest jeszcze działająca koszulka teflonowa można przedmuchać z syfu, i też delikatnie prysnąć suchym, lekkim smarem. Plastik klamki powinien być suchy (z resztą większość smarów w końcu ten plastik zeżre).
Zwracam też uwagę na stan uszczelki przy klamce i zarazem przypominam, że jest to w ogóle miejsce, które należy omijać myjką ciśnieniową.