Witam...
Wczoraj jechałem z mamą Smartem. (prowadziła mama)
W pewnym momencie smart zaczął szarpać przy ruszaniu. W pewnym momencie szarpnął i zgasł... (ruszaliśmy pod lekką górkę)
Wsiadłem ja za kierownicę i pojechałem próbując znaleźć przyczynę tego zgaśnięcia.
Auto jechało nienagannie. Jedynie przy ruszaniu lekko szarpało...
Dzisiaj postanowiłem wyregulować sprzęgło. Kupiłem nasadki torx (dałem w castoramie aż 70 zł za komplet)
Wykręciłem siłownik. Był strasznie zabrudzony. Przeczyściłem wtyczkę contact sprayem. Z siłownika wyciągnąłem gumę i też psyknąłem trochę środka smarującego. Przykręciłem wszystko ustawiając siłownik dosunięty do sprzęgła.
EFEKT:
Jak ruszam autem nic nie szarpie. Jedynie jak ruszam jakby bardziej (głębiej) muszę naciskać pedał gazu. Sprzęgło łapie jakby później. Wcześniej lekkie dodanie gazu wprawiało auto w lekki ruch. Teraz tego nie ma.
Czy tak powinno być?
Czy wasze smarty ruszają od razu po wciśnięciu gazu, czy po chwili...
Proszę napiszcie jak jest u was?
Wczoraj jechałem z mamą Smartem. (prowadziła mama)
W pewnym momencie smart zaczął szarpać przy ruszaniu. W pewnym momencie szarpnął i zgasł... (ruszaliśmy pod lekką górkę)
Wsiadłem ja za kierownicę i pojechałem próbując znaleźć przyczynę tego zgaśnięcia.
Auto jechało nienagannie. Jedynie przy ruszaniu lekko szarpało...
Dzisiaj postanowiłem wyregulować sprzęgło. Kupiłem nasadki torx (dałem w castoramie aż 70 zł za komplet)
Wykręciłem siłownik. Był strasznie zabrudzony. Przeczyściłem wtyczkę contact sprayem. Z siłownika wyciągnąłem gumę i też psyknąłem trochę środka smarującego. Przykręciłem wszystko ustawiając siłownik dosunięty do sprzęgła.
EFEKT:
Jak ruszam autem nic nie szarpie. Jedynie jak ruszam jakby bardziej (głębiej) muszę naciskać pedał gazu. Sprzęgło łapie jakby później. Wcześniej lekkie dodanie gazu wprawiało auto w lekki ruch. Teraz tego nie ma.
Czy tak powinno być?
Czy wasze smarty ruszają od razu po wciśnięciu gazu, czy po chwili...
Proszę napiszcie jak jest u was?